Warto pamiętać, że to właśnie okres mocnego osłabienia złotego jest właściwym momentem na inwestycje w certyfikaty strukturyzowane. Wynika to z konstrukcji certyfikatu, którego instrument bazowy notowany jest zazwyczaj w dolarach, natomiast wartość certyfikatu wyrażona jest w euro. Certyfikaty te notowane są na giełdzie we Wiedniu. W Warszawie natomiast animator odwzorowuje ich wartość w złotych. To sprawia, że osłabienie rodzimej waluty działa korzystnie na wartość inwestycji.
Ale uwaga, bo zależność działa też w drugą stronę. Może bowiem zdarzyć się tak, że dojdzie do znacznego umocnienia złotego w stosunku do euro, co nawet przy korzystnych dla inwestora zmianach cen instrumentu bazowego może zniwelować zysk, a wręcz doprowadzić do strat.
>> Ostatnio Giełda wprowadziła nowe certyfikaty >> Przeczytaj na czym polegają instrumenty typu knock-out
StockWatch.pl przeanalizował stopę zwrotu ze 123 certyfikatów notowanych przez ostatni rok na GPW. Mimo korzystnych zmian walutowych, większość z nich przyniosła straty.
Źródło: Opracowanie własne
Rozkład stóp zwrotu jest asymetryczny, aż 85 certyfikatów przyniosło straty. Dominującą grupę instrumentów na GPW tworzą te oparte o wzrosty instrumentów bazowych. Z racji przeceny, która szczególnie dotknęła rynki akcji, nawet korzystne zmiany na rynku walutowym nie pomogły w uzyskaniu dodatnich stóp zwrotu. Mogły jedynie ograniczać straty.
Wśród produktów strukturyzowanych, które najmocniej zawiodły, dominują te oparte o akcje konkretnych spółek. Najwięcej można było stracić inwestując w certyfikat oparty o akcje wiodącego tureckiego producenta żywności. Podobnie chybiona okazała się inwestycja poprzez certyfikat w akcje Erste Group Bank AG. Pięć najgorszych inwestycji przyniosło stratę ponad 50 proc.
Wśród nielicznych certyfikatów o wysokiej dodatniej stopie zwrotu liderem z wynikiem +76 proc. okazał się certyfikat oparty o spadki cen gazu ziemnego. Warto zwrócić uwagę, że stopa zwrotu na samym kontrakcie terminowym w ubiegłym roku wyniosła -34 proc. Wyraźnie widać tutaj przykład korzystnych zmian walutowych dla stopy zwrotu z certyfikatu.
Drugi co do zyskowności certyfikat przyniósł znacznie niższą, bo prawie 45-proc. stopę zwrotu. Jest to instrukemnt oparty o spadki indeksu odwzorowującego zachowanie największych spółek z rynków polskiego, czeskiego i węgierskiego. W pierwszej trójce, z wynikiem ponad 41 proc., znalazła się również obligacja strukturyzowana oparta o koszyk akcji spółek produkujących dobra luksusowe.
Inwestując w certyfikaty strukturyzowane trzeba zwracać uwagę na spready, czyli różnice w ofertach kupna i sprzedaży wystawianych przez animatora. Niestety spready bywają szerokie, czasami na poziomie kliku procent, co znacznie obniża atrakcyjność inwestycji. Warto też wiedzieć, że na rynku produktów strukturyzowanych mimo że nie ma obrotu, to jest płynność, jednak ceną za nią są właśnie szersze spready.
Podsumowując rok 2011 na rynku certyfikatów strukturyzowanych warto wspomnieć o wprowadzeniu przez GPW ułatwienia dla inwestorów w postaci wyszukiwarki. Dzięki niej łatwiej jest znaleźć interesujący nas produkt strukturyzowany nie grzęznąc w skomplikowanej symbolice, która znacznie utrudniała orientację w tym co stoi za danym walorem.
Wyszukiwarka produktów strukturyzowanych na GPW znajduje się pod adresem
http://www.gpw.pl/info_produkty_strukturyzowane