Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Zaprzepaścił je prezes EBC, Mario Draghi, który ocenił podczas konferencji, że „(…) rzeczywista inflacja pozostaje stłumiona. To prawda, że widzimy pozytywne sygnały tu i tam. Ale jest jeszcze bardzo wcześnie jak na to, by ogłaszać zwycięstwo”. W późniejszej fazie widzieliśmy więc zaprzepaszczenie nocnych wzrostów i powrót poniżej 1,17 (obecnie 1,1680). Pomimo poprawy danych z Europy, szef banku centralnego zachowuje ogromną ostrożność i prawdopodobnie czeka na potwierdzenie przejściowości osłabienia wzrostu w informacjach za lipiec. Zakładamy, że wpływy kursu walutowego i ostrożne konsensusy dostarczą mu to, czego szuka, szczególnie, że wczorajsze porozumienie pomiędzy przewodniczącym KE, J.C. Junckerem, a Donaldem Trumpem rozbraja tymczasowo ryzyka związane z wojną handlową.
Niemal zawsze te dwa tematy dominowałyby całkowicie media ekonomiczne, ale dziś w centrum uwagi były przede wszystkim wczorajsze sprawozdanie Facebooka. Internetowy gigant opublikował je po wczorajszym zamknięciu, natychmiast wywołując głębokie spadki, które osiągnęły jeszcze większą skalę po konferencji wynikowej. Na chwilę obecną Facebook traci około 19 proc., co oznacza, że jednego dnia wymazał całe tegoroczne wzrosty. Trudno o lepszy przykład tego, jak gigantyczne oczekiwania są obecnie związane z czołówką sektora technologicznego. Perspektywy pozwala nabrać jedna liczba, tzn. wzrost przychodów w 2Q2018, który wyniósł 42 proc. r/r. Dodać należy, że zysk był nieco lepszy od konsensusu, a do apokalipsy wystarczyła kumulacja dwóch czynników – prognoza obniżenia dynamiki w drugiej połowie roku do wysokich wartości jednocyfrowych oraz silny wzrost kosztów, który wywołany został przez konieczność dopasowania się do trudniejszego otoczenia regulacyjnego oraz zatuszowania skandalu Cambridge Analytica.
Na chwilę obecną NASDAQ traci 0,8 proc., ale odporność reszty rynku na dane jest imponująca, S&P500 spada tylko 0,1 proc., a DJIA notuje wyraźną zwyżkę. Może mieć to częściowo związek z faktem, że niezwykle mocne wyniki opublikował inny gigant, główny konkurent Intela, AMD. Samo w sobie nie wystarczyłoby to zapewne, by utrzymać nerwy inwestorów na wodzy, ale dzisiaj po sesji poznamy raporty wspomnianego numeru 1 na rynku mikroprocesorów (sprawozdanie AMD jest dobrym prognostykiem), a także drugiej największej spółki giełdowej na świecie, Amazona. Albo stłumią one korektę w zarodku albo wywołają głębszą przecenę, której mogłoby nie zatrzymać nawet Apple (publikacja w przyszły wtorek po sesji).
Europa kontynentalna kończy dzisiejszy dzień w wyśmienitych nastrojach, które zawdzięcza wczorajszej konferencji prezydenta Trumpa. Najsilniejszy jest oczywiście sektor motoryzacyjny. O ile wzrosty Daimlera (+2,7 proc. w tej chwili) tłumi jego własny, średnio udany raport, Volkswagen i BMW zawalczą na zamknięciu o 4 proc. wzrostu.
To, co w tym tygodniu wyczynia WIG20, zmusza do przetarcia oczu. Indeks warszawskich blue chipów zamknął się wzrostem o 1,9 proc., a gwiazdą dnia był Lotos, który we wstępnych wynikach podążył szlakiem wskazanym przez Orlen i zyskał 6,2 proc. Wciąż nie zatrzymują się PKO Bank Polski i Orlen, ale zdecydowanie największa dodatnia kontrybucja należała dziś do PZU, które zyskało 5 proc., minimalnie więcej niż kontrolowany przez nie Alior Bank (4,8 proc.). mWIG40 zamknął się o 0,7 proc. wyżej niż wczoraj, a sWIG80 o 0,3 proc. wyżej.
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 26 lipca 2018 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.
