
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Informacje te dla jednych wydają się być jedynie pretekstem do korekty na rozgrzanym rynku, dla drugich realnym ryzykiem dla gospodarki Chin. Ostatnie wzrosty na rynkach akcji można w dużej mierze uzasadniać oczekiwanym ożywieniem gospodarczym, które dopiero miało nadejść, szczególnie jeżeli chodzi o gospodarkę Państwa Środka. Tymczasem walka z rozprzestrzeniającym się wirusem może stawiać wspomniane ożywienie pod sporym znakiem zapytania. Wśród medialnych spekulacji pojawiają się już nawet pierwsze szacunki, które zakładają, że „efekt wirusa” może obniżyć dynamikę chińskiego wzrostu PKB o 0,5-1 proc. Uważamy jednak, że na chwilę obecną jest zdecydowanie za wcześnie na tego typu szacunki, a panująca niepewność ma szansę przerodzić się w korektę „typu V”.
Największe parkiety europejskie notowały dziś w przeważającej mierze ponad 2-proc. przecenę. W momencie pisania komentarza, niemiecki DAX traci 2,7 proc., a francuski CAC40 2,8 proc. Głębokie spadki dotarły również nad Wisłę, gdzie WIG20 został przeceniony o 3,3 proc. (największy spadek od sierpnia 2018 r.), a mWIG40 oraz sWIG80 o 1,6 proc. Ponad 3-proc. spadek polskiego indeksu blue chipów był jednym z najgłębszych na Starym Kontynencie. Gorzej sytuacja wyglądała jedynie na rynku rosyjskim, który w dużej mierze uzależniony jest od wycen silnie taniejącej ropy naftowej.
Wszystkie spółki należące do indeksu WIG20 zanotowały dziś przecenę. Listą spadkowiczów otwierały akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej, które zostały przecenione aż o 6,5 proc. Oznacza to, że kurs JSW ponownie powrócił poniżej poziomu 20 zł i znajduje się w pobliżu ubiegłorocznych minimów. Najmniejszy spadek odnotowano z kolei na akcjach CD Projektu oraz Play, które potaniały „tylko” o 1,8 proc. oraz 1,9 proc.
Czerwono drugi dzień z rzędu jest również za oceanem. W pierwszych godzinach sesji amerykańskiej S&P500 traci 1,4 proc., a Nasdaq 1,8 proc. Wzrost awersji do ryzyka wspiera cenę złota, która przekroczyła 1.580 USD za uncję oraz skarbówek. W wypadku amerykańskich obligacji 10-letnich obserwujemy spadek rentowności do poziomu 1,61 proc., który był ostatnio widziany w październiku ubiegłego roku. Na uwagę zasługuje ponadto gwałtowny wzrost wartości indeksu VIX, który szczególnie stał się popularny podczas korekty sprzed dwóch lat. Indeks ten nazywany jest inaczej „indeksem strachu” i jego wzrost sygnalizuje oczekiwania inwestorów co do przyszłego kształtowania się zmienności rynkowej.
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 27 stycznia 2020 r.
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.