Środowa sesja w Nowym Jorku, mimo dramatycznego przebiegu, nie była taka zła. Indeks S&P500 stracił na zamknięciu -0,8 proc., co jest wynikiem lepszym niż na otwarciu sesji. Odrobienie dużych strat to zasługa odważnej postawy kupujących w drugiej połowie sesji. Wyprzedaż w Stanach uruchomiła seria rozczarowujących danych makro, ale później z odsieczą przyszły lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne spółek.
Bank of America błysnął 42 centami zysku na akcję, wobec oczekiwań analityków na poziomie 32 centów. American Express pochwalił się 1,40 USD zysku na akcję, podczas gdy spodziewano się 4 centów mniej. Nie oznacza to jednak powrotu hurraoptymizmu na parkiet. Na gorsze wieści inwestorzy wciąż reagują paniką. Tak jak w wypadku serwisu streamingowego Netflix, którego notowania w handlu posesyjnym zanurkowały o 26 proc., po tym jak rozczarował słabą dynamiką pozyskiwania nowych klientów w III kwartale.
Trzeba też pamiętać, że po tym jak indeks S&P500 zjechał poniżej linii 200-sesyjnej średniej kroczącej, potwierdzając sygnał sprzedaży akcji, obowiązuje pesymistyczny scenariusz. Potwierdzają go słabe dane makro. Wrześniowy spadek sprzedaży detalicznej w USA okazał się wyższy (-0,3 proc. m/m) od prognoz (-0,1 proc.). Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork spadł w październiku do 6,17 pkt z 27,54 pkt. w poprzednim miesiącu. Oczekiwano obniżki, ale „tylko” do 20,25 pkt.
Otwarcie czwartkowego handlu w Warszawie wypadło na plusie, lecz podaż szybko stłumiła zapędy kupujących. Jeszcze przed południem indeksy zanurkowały Podobnie mają się sprawy na rynkach zachodnioeuropejskich. Ochota do handlu akcjami jest niewielka, gracze czekają na dane o sierpniowym bilansie handlowym w strefie euro. Po południu poznamy liczbę zarejestrowanych nowych bezrobotnych w USA, wielkość produkcji przemysłu we wrześniu, indeks cen domów, a także wartość kupna amerykańskich aktywów przez zagranicznych inwestorów.>> Sprawdź też sytuację na rynku walut: Złoty podąża śladem giełd
>> Sytuacja techniczna indeksów była niedawno omawiana w porannym Wykresie dnia >> Półtora nieszczęścia na Książecej – analiza techniczna WIG i WIG20
Na szerokim rynku imponujący wzrost notuje kurs akcji Banku BPH. Zwyżka o ponad 23 proc. i zawieszenie notowań na górnych widełkach to w wypadku banku rzadki widok. A wszystko za sprawą komunikatu, w którym BPH poinformował, że jego właściciel, General Electric, analizuje strategiczne możliwości sprzedaży posiadanych akcji.
O ponad 6 proc. drożeją walory Gorenje. To efekt większego od zakładanego popytu na obligacje. Słoweński producent AGD pierwotnie chciał pozyskać 50 mln euro, jednak odzew inwestorów był tak duży, że ostatecznie wyemitowano pięcioletnie papiery dłużne za 23 mln euro więcej.
Udana inauguracja sezonu wyników za III kwartał to zasługa Quercus TFI, którego walory drożeją niespełna 3 proc. Fundusz zanotował zbliżone wyniki operacyjne i netto do ubiegłorocznych mimo prawie 13-proc. spadku przychodów i odpływu ponad 500 mln zł aktywów netto. >> Więcej o wynikach Quercus TFI przeczytasz tutaj