
Fot. fb/Gamescom
Po klęsce Cyberpunka polska branża gamedev znalazła się na cenzurowanym u inwestorów. Widać to praktycznie na każdym froncie. Notowania czołowych spółek od miesięcy albo lecą w dół albo grzęzną w konsolidacji. W szczytowym momencie na spadki cen akcji takich firm jak CD Projekt, Ten Square Games czy 11 bit studios grało jednocześnie aż 7 zagranicznych funduszy. Chłodem powiało także ze strony krajowych inwestorów. Emisje nowych akcji już nie rozchodzą się jak świeże bułeczki, a stopy zwrotu z tegorocznych debiutów spółek gamingowych świecą na czerwono.
O poprawę sentymentu do giełdowej branży gamedev ciężko także z uwagi na skromną liczbę znaczących premier. Nowy Sniper tylko na chwilę podbił notowania CI Games, The Witcher: Monster Slayer póki co jest daleki powtórzenia sukcesu pokemonowego odpowiednika, a premiera pełnej wersji Chernobylite okazała się wręcz pretekstem do „sprzedaży faktów” na kursie The Farm 51. Do tego kilka spółek przełożyło daty premier swoich kluczowych tytułów. Na ten ruch zdecydował się m.in. Starward Industries z grą The Invincible czy CI Games z Lords of the Fallen 2. Obie mocno wyczekiwane gry pojawią się dopiero w 2022 roku. Tak naprawdę jedyną polską dużą premierą tego roku będzie Dying Light 2: Stay Human od Techlandu. Jeśli wrocławskie studio nie zmieni zdania, kontynuacja hitu z 2015 ukaże się 7 grudnia.
Plany giełdowych studiów na resztę roku oraz tych, które szykują się do debiutu, skupiają się wokół nisko i średniobudżetowych produkcji. Fajerwerków raczej nie będzie, ale z drugiej strony na nudę inwestorzy też nie powinni narzekać. Część z zaplanowanych premier to wyjątkowo ważne dla studiów projekty, które mogą na długi czas zdefiniować sytuację na wykresie. StockWatch.pl sprawdził, jakie gry jeszcze w tym roku trafią na rynek i które z nich będą najpilniej śledzone przez inwestorów.
Klabater szykuje ciekawe show
16 września na rynku zadebiutuje The Amazing American Circus, czyli przygodowa gra karciana, w której gracz wciela się w rolę właściciela podupadłego cyrku. Akcja gry umiejscowiona jest w XIX-wiecznej Ameryce, a gracz podczas swojej wędrówki po USA spotka wiele postaci historycznych, jak również stworzenia z amerykańskich legend i podań.
– The Amazing American Circus to dla nas ważna premiera, a zarazem jeden z najbardziej ambitnych tytułów, które w tym roku wypuścimy na rynek. Celujemy w popularny rynek tzw. karcianek dla jednego gracza. Gry z tego gatunku odnoszą na świecie duże sukcesy. Wszyscy słyszeliśmy pewnie o Slay the Spire, ale to nie jedyna produkcja tego typu, która świetnie się sprzedała. Tytuły takie jak Griftlands czy Roguebook cieszą się w tej chwili bardzo dużą popularnością – o tym fenomenie pisał zresztą ostatnio Edge, jeden z najbardziej kultowych magazynów o branży gier – Łukasz Mach, szef marketingu Klabatera.
Początkowo gra miała ukazać się 20 maja, ale Klabater dwukrotnie przekładał premierę. Dodatkowy czas spółka chce przeznaczyć na zbalansowanie rozgrywki oraz dokończenie procesu certyfikacji na konsole. Dzięki temu The Amazing American Circus zadebiutuje na wielu platformach jednocześnie.
– Wierzymy w ten tytuł, The Amazing American Circus ma za sobą udaną kampanię crowdfundingową i publikacje w popularnych mediach gamingowych, a przed nami jeszcze Gamescom – i tu miło mi poinformować, że zostaliśmy wybrani przez portal IGN (oficjalny partner medialny targów i największy amerykański portal o grach) jako jedna z gier, która zostanie zaprezentowana w trakcie transmisji z targów. To, co odróżnia nasz „Cyrk” od wspomnianych gier to, jak sądzę, ciekawszy setting, czyli realia w jakich osadzona jest gra. Zamiast nieco skostniałej formuły fantasy, proponujemy podróż przez Stany Zjednoczone w XIX w. Robimy tu jednak ukłon w stronę upodobań graczy i nasza historia przyprawiona jest szczyptą realizmu magicznego – a swojej drodze spotkamy bandytów, Indian i postacie historyczne, ale również stworzenia znane z folkloru amerykańskiego. Zmierzymy się zatem z Wielką Stopą, ale i duchami znanymi z plemiennych opowieści rdzennych mieszkańców Ameryki, jak Wendigo czy Chupacabra. Gameplayowo to, obok wydanego w 2019 roku Crossroads Inn, nasz najbardziej rozbudowany projekt – zaznacza Łukasz Mach.
Gra oferuje ponad 200 ręcznie rysowanych kart, olbrzymią i tętniącą życiem mapę, po której będzie podróżował gracz, oraz stworzony specjalnie na potrzeby tego tytułu, model ekonomiczny.
– Mamy więc wszystko, co potrzebne, by osiągnąć sukces na rynku „karcianek” – dodaje Łukasz Mach, szef marketingu Klabatera.
„Giganci” z NewConnect
W III kwartale 2021 roku premierę we wczesnym dostępie będzie miała gra Giants Uprising od Varsav Games Studios. To trójwymiarowa gra akcji, w której gracze wcielą się w rolę wybudzonego ze snu giganta, który decyduje się zemścić na rasie ludzkiej za to, że ta zmieniła jego terytorium nie do poznania. Tytuł ukaże się we wczesnym dostępie na PC-tach na platformie Steam.
– Najważniejszą tegoroczną premierą dla VGS jest gra Giants Uprising. Cieszy nas bardzo pozytywny odbiór demo gry zaprezentowanego podczas czerwcowego Festiwalu Steama. Między innymi dzięki pozytywnym reakcjom graczy i influencerów zespół jest bardzo zmotywowany, żeby na premierę gry w early access na Stemie dowieźć jak najwięcej jak najlepszego materiału – zarówno pod kątem gameplayu, jak i jakości animacyjno-graficznej czy opowieści m.in. o powodach tytułowego powstania gigantów – mówi Łukasz Rosiński, prezes Varsav Games Studios.
Jak zaznaczył prezes, docelowo finalny produkt w wersji na PC i konsole ma powstać maksymalnie w przeciągu 12 miesięcy od startu EA.
– Szacowanie sprzedaży gry w obecnym momencie jest bardzo problematyczne – po wielu zmianach koncepcji wreszcie zaprezentowaliśmy tą finalną wersję, naszym i większości graczy – bardzo interesującą, ale z tego powodu promowanie projektu musieliśmy rozpocząć w zasadzie od początku. Dobrze budujące się zainteresowanie grą (wyrażane m.in. poprzez stale budującą się wishlistę) planujemy mocno wesprzeć podczas targów Gamescom i kolejnych eventów branżowych m.in. ponad 4-minutowym cinematik trailerem, który jest najlepszym jakościowo materiałem marketingowym w historii spółki. Krok po kroku będziemy też kolejnymi materiałami odkrywać kolejne mechaniki i postaci w grze – zaznaczył Łukasz Rosiński.
Prezes dodał, że studio mocno liczy na zbudowanie do czasu premiery EA społeczności na tyle dużej, by uprawdopodobnić zwrot nakładów na grę jeszcze w trakcie trwania early accessu.
Egipska cywilizacja w 2021 roku
Builders of Egypt jest debiutanckim tytułem polskiego studia Strategy Labs, a rolę wydawcy pełni PlayWay. Jest to klasyczna strategia ekonomiczna typu city builder, w której gracz skupia się na rozbudowie i zarządzaniu miastem w czasach starożytnego Egiptu. Gra czerpie z dawnej popularności gier takich jak Faraon czy Cezar, a w przygotowaniu są także gry z cywilizacjami chińską i grecką.
W kwietniowym czacie inwestorskim Krzysztof Kostowski, prezes PlayWaya, podkreślał, że ma duże oczekiwania wobec Builders o Egypt. Strategy Labs udostępniło już prolog gry, a jeszcze w maju ruszyły zamknięte beta-testy gry. Obecnie tytuł zajmuje 43. miejsce na steamowej liście Global Top Wishlist. Planowana premiera na PC-tach to grudzień tego roku.
Car Mechanic Simulator wraca do gry
11 sierpnia zadebiutuje długo oczekiwana kontynuacja sztandarowej serii grupy PlayWay, czyli Car Mechanic Simulator 2021. Symulator mechanika samochodowego zadebiutuje na PC-tach i konsolach jednocześnie. W kwietniu spółka udostępniła demo gry, które zostało pobrane ponad 3 mln razy. Gra doczekała się kilku nowych mechanik i usprawnień, m.in. system brudzenia się i mycia pojazdów, nowy typ zniszczeń (wgniecenia), parkowanie oraz ulepszony system analizowania części.
Startujemy za 9 dni.
Podczas premiery CMS18 ilość stresu była wyższa niż Wishlista. Miejmy nadzieje że CMS21 nie pójdzie tą drogą.
Nowy trailer: https://t.co/y84ldnGhru pic.twitter.com/XgApKy9vZc— Krzysztof Kostowski (@kriswawa) August 2, 2021
To ważna premiera dla PlayWaya. Spółka liczy na jej bezproblemowy przebieg i szybki zwrot. Budżet gry wyniósł ponad 1 mln zł. PlayWay wydał dotychczas trzy główne odsłony serii, kilka mniejszych pobocznych oraz ogromną liczbę płatnych dodatków. Warto przypomnieć, że poprzednia część serii z 2018 roku, według serwisu SteamSpy, trafiła do blisko 2 mln graczy tylko na samych PC-tach. Gra odnotowała także znakomite wyniki na konsolach.
Kosmiczna przygoda z Weird Fish
Zmierzające na NewConnect studio Wierd Fish na przełomie III i IV kwartału 2021 roku planuje premierę gry Oddyssey: Your Space, Your Way! w trybie wczesnego dostępu. To przygodowa produkcja przeznaczona zarówno dla jednego gracza, jak i umożliwiająca zabawę z innymi w trybie kooperacji. W ramach rozgrywki gracz weźmie udział w podróży statkiem kosmicznym do galaktycznej przestrzeni. Jego zadaniem będzie zapewnienie sobie oraz współtowarzyszom bezpiecznego lotu.
Według Marka Sobóla, CEO Weird Fish gra będzie się wyróżniać niezwykle ciekawą grafiką, fabułą z dużą dawką świetnego humoru i mechaniką, która umożliwia grę w 8-osobowym co-opie. Monika Ciesielka, Chief Operating Officer studia, powiedziała w wywiadzie ze StockWatch.pl, że sukcesem byłaby sprzedaż 300 tys. egzemplarzy w ciągu roku.
– Zakładamy, że naprawdę dobra sprzedaż to około 300 tys. kopii. Przy takiej wartości sprzedaży, rozłożonej w ciągu roku, już po kilku miesiącach zwróciłyby się nakłady na produkcję, a później gra generowałaby kolejne zyski – powiedziała Monika Ciesielka, Chief Operating Officer studia Weird Fish.
Studio pod koniec lipca ruszyło z publiczną ofertą akcji, której celem jest pozyskanie kwoty 2 mln zł. Środki sfinansują finalizację produkcji Oddyssey: Your Space, Your Way! i rozpoczęcie pre-produkcji drugiej gry. Zaraz po zarejestrowaniu emisji studio planuje rozpocząć procedurę wejścia na giełdę. Debiut na NewConnect planowany jest na przełomie Q3 i Q4 tego roku.
Seryjny czyściciel znowu w akcji
Studio Draw Distance na drugą połowę roku 2021 planuje premierę Serial Cleaners, czyli drugiej części hitu z 2017 roku. Pierwsza odsłona gry trafiła do ponad miliona graczy. Druga część w odróżnieniu od pierwszej opowie o 4-osobowym zespole „czyścicieli”. Również grafika doczeka się usprawnień: tym razem gracze wejdą w świat pełnego 3D w rzucie izometrycznym. Gra ma zadebiutować do końca roku na PC-tach oraz konsolach.
#SerialCleaners is introducing The Cleaner Sense. A #tactical instinct that focuses Cleaners mind, extends field of vision, slows down time, makes enemies, objects and mission goals more apparent. ?https://t.co/Y9B7Pxy2gw#stealthgame #indiegame #gamedev @DreamHack @gamescom pic.twitter.com/Gxh3TkhlKD
— Draw Distance / Serial Cleaners-Dino Park OUT NOW (@DrawDistanceDev) July 28, 2021
W lipcowym czacie inwestorskim, Michał Mielcarek, prezes Draw Distance, mówił o tym, że spółka prowadzi rozmowy z wydawcami, ale jest też przygotowana do wydania gry samodzielnie. Studio ma także zaplanowaną sporą kampanię marketingową. Jeszcze pod koniec marca prezes studia w rozmowie z inwestorami podkreślał, że sprzedaż 200 tys. egzemplarzy w ciągu roku byłaby sukcesem.
– Mamy ułożony plan marketingowy, który zakłada szereg działań marketingowych i komunikacyjnych. Będziemy pracować z influencerami, wykupimy reklamy w serwisach poświęconych grom. Jeszcze będzie o Serial Cleaners głośno – powiedział podczas czatu inwestorskiego w StockWatch.pl Michał Mielcarek, prezes Draw Distance.
Spółka jest w trakcie emisji akcji serii C, której zapisy potrwają do końca sierpnia. Jednym z celów emisji jest dokończenie produkcji i wydanie gry – przede wszystkim na koszty zespołu produkcyjnego, przeprowadzenie testów, wykonanie konwersji gry na konsole oraz marketing. Całkowity budżet Serial Cleaners to 2,5 mln zł.
Wirtualny Mały Modelarz
W trzecim kwartale tego roku premierę będzie miał Model Builder od studia Moonlit. Gra posiada dwa tryby rozgrywki: fabularyzowany tryb kariery, gdzie liczy się jakość i precyzja realizowanych projektów oraz relaksujący tryb sandbox, w ramach którego gracze będą mogli wykorzystać swoją wyobraźnię, narzędzia i farby. Moonlit w swojej grze wykorzysta modele renomowanych europejskich partnerów takich jak AK Industries, HobbyZone, czy Titan Forge.
– Model Builder to wyjątkowy symulator, który przenosi modelarskie hobby na wirtualną płaszczyznę. Dzięki zaawansowanym narzędziom oraz szerokiej bazie modeli gracz może odtworzyć pojazdy lub przedmioty znane z historii, popkultury czy te inspirowane filmami. Przeprowadzone przez nas testy na szerokich grupach badawczych jasno pokazują, że coraz większą popularnością cieszą się gry, których celem jest poznawanie i rozwijanie realnych umiejętności, wysoka immersja i relaks. Taki też właśnie będzie Model Builder. Chcemy, aby gracz oddał się fantazji bycia modelarzem bez zbędnych rozpraszaczy czy frustracji. Nasz tytuł jako jedyna gra z gatunku „twórczych symulatorów” pozwoli mu osiągnąć zadowalający efekt relatywnie szybko, przy okazji ucząc go poszczególnych mechanik. – mówi Michał Gardeła, CEO Moonlit Games.
Symulator modelarza ma już wydawcę, którym będzie Green Man Gaming. Wydawca na promocję tytułu przeznaczy ponad 500 tys. zł. Obecnie, jak zaznaczył w lipcowym czacie z inwestorami Michał Gardeła, prezes Mooonlit, studio pracuje pełną parą nad przygotowaniem tytułu do premiery. Według prezesa gra będzie wspierana długo po premierze poprzez DLC z dodatkowymi modelami i dodatkami tematycznymi.
– Dzięki współpracy z Green Man Gaming, który jest wydawcą naszej gry, możemy liczyć na duże wsparcie zarówno merytoryczne, jak i marketingowe. Ta brytyjska firma posiada duże doświadczenie w promowaniu i wydawaniu symulatorów na wielu rynkach. Liczymy, że ich wiedza w połączeniu z naszym wyjątkowym produktem, jakim jest Model Builder, zaowocuje dużą liczbą sprzedanych kopii na całym świecie – dodaje Michał Gardeła.
Mechy na posterunku w IV kwartale
Studio Kool2Play na IV kwartał 2021 roku zaplanowało premierę swojej pierwszej produkcji Uragun.
– Uragun, to futurystyczna gra akcji i najbardziej zaawansowany z projektów Kool2Play. Dla nas to bardzo ważna premiera, którą planujemy w Early Access już w czwartym kwartale. Jest to też nasza pierwsza, duża gra i jako studio darzymy ją szczególną estymą, nie mogąc doczekać się podzielenia efektami naszej pracy – komentuje Krzysztof Szulc, publishing director Kool2Play.
Gra początkowo miała zadebiutować w 2020 roku, ale studio kilkakrotnie zdecydowało się przełożyć premierę. Jednak jak podkreślał w czasie kwietniowego czatu inwestorskiego Marcin Marzęcki, prezes Kool2Play, gra jest już gotowa, ale studio zdecydowało o dodaniu do niej większej ilości zawartości. Według niego gra w trybie wczesnego dostępu spędzi rok bądź dwa lata. Spółka planuje również rozszerzenia do gry, które pojawią się na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2023 r.
– Tytuł ogłosiliśmy już jakiś czas temu, ale w międzyczasie gra przeszła liczne zmiany i ulepszenia, z których wiele jeszcze nie ujawniliśmy. Mamy bardzo utalentowany zespół, na którego czele stoi Mariusz Leśniewski (Creative Director) i do którego dołączył m.in. Fran Avilés, utytułowany designer stojący za ogromną popularnością gry Deep Rock Galactic. Bardzo wierzymy w sukces Uraguna. Gra sprawi sporo frajdy fanom takich tytułów jak Hades, Enter the Gungeon czy Doom, ale ma też swoje własne mechaniki i DNA, dzięki czemu jest jedyna w swoim rodzaju – dodaje Krzysztof Szulc.
W kwietniu tego roku spółka przeprowadziła prywatną emisję akcji, z której pozyskała ponad 1,79 mln zł na realizację 3 projektów, w tym Uragun.