Kurs akcji spółki Impexmetal od sierpnia ubiegłego roku przeżywa epokę renesansu. Zwyżka miała się całkiem dobrze, aż trafiła do strefy skumulowanych oporów. Pierwszy z nich ulokowany na 3,24 zł gracze postanowili pokonać sposobem „na Wałęsę”, czyli przeskoczyć. Niestety, przeliczyli się z siłami i rozbili głowę o kolejny opór, wywodzący się ze zniesienia 61,8 proc. spadków z lat 2013-2014. Sprawdźmy, jak bardzo ich zamroczyło.
analizę techniczną walorów Impexmetal wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Wzrostowa luka na otwarciu zachęciła graczy do ataku na poziom zniesienia Fibonacciego. Jednak gdy tylko udało się go naruszyć, do gry weszła podaż, wylewając kubeł zimnej wody na rozgrzane sukcesem głowy kupujących. W efekcie popyt poniósł sromotną klęskę i salwował się ucieczką. Powstaniu spadkowej świecy na tych poziomach cenowych towarzyszył też czterokrotny wzrost wolumenu, co nie wróży łatwego pokonania oporu. Kluczowe będą najbliższe sesje, a konkretnie zachowanie popytu. Jeśli się nie otrząśnie z uderzenia, rejterada sprowokuje dalszą wyprzedaż waloru i rozpoczęcie korekty obecnych wzrostów. Wówczas najniższym wymiarem kary będzie test wsparcia na poziomie 2,92 zł.