Środowa sesja w ostatecznym rozrachunku okazała się najsłabszą od początku czerwca. WIG20 spadł o 1,5 proc., mWIG40 o 1,4 proc., a sWIG80 o 0,77 proc. W podobnym tempie taniały akcje na giełdach zachodnioeuropejskich. Wyprzedaż to efekt ciągnącego się dramatu Grecji. Rozpoczynające się dzisiaj w Luksemburgu spotkanie Eurogrupy nie przyniesie żadnego przełomu, ponieważ minister finansów Janis Warufakis już w poniedziałek oznajmił, że nie przedstawi nowych propozycji reform, których domagają się od Aten wierzyciele.
Grecja ma jeszcze 12 dni na zawarcie porozumienia i spłatę długu w wysokości 1,5 mld euro wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zwrot pożyczki będzie możliwy tylko wtedy, gdy Ateny otrzymają transzę pomocy w wysokości ok. 7,2 mld euro. Obecny program pomocowy wygasa 30 czerwca. Grecki rząd nie chce się zgodzić na głębsze reformy strukturalne z cięciem emerytur, podwyżką VAT-u i obniżką wydatków w sektorze publicznym na czele.
W środę wieczorem uwaga inwestorów była skupiona na wystąpieniu Rezerwy Federalnej. Według FED, gospodarka USA rośnie w umiarkowanym tempie po zimowym spowolnieniu i prawdopodobnie będzie w wystarczająco dobrej kondycji, by pozwolić na podwyżkę stóp przed końcem roku. Prognoza PKB na 2015 rok po raz kolejny została obniżona. Obecnie FED spodziewa się wzrostu w przedziale 1,8-2 proc. Amerykańscy eksperci uznali, że pierwsza podwyżka stop procentowych będzie miała miejsce dopiero w grudniu 2015 roku, a nie wrześniu jak dotychczas przypuszczano.
W czwartek przed południem na GPW dominuje kolor czerwony. W sumie indeksy pikują już od miesiąca i bez większych przeszkód łamią kolejne wsparcia. Stopa zwrotu z ostatnich 20 sesji dla WIG20 to -8,14 proc. O 5,9 proc. spadł mWIG40, a sWIG80 schudł o 4,5 proc. Najbliższe wsparcie na wykresie indeksu blue chipów położone jest na 2.297 pkt., czyli dołku z marca i końca stycznia. Jeśli ten poziom zostanie przełamany, kolejnym przystanek to 2.225 pkt. – tegoroczne minimum.
Nowe historyczne minima ustala m.in. kurs akcji JSW (-4,8 proc.). Minister skarbu Andrzej Czerwiński poinformował wczoraj, że Ministerstwo Skarbu Państwa oczekuje na długofalowy plan rozwoju jastrzębskiej spółki. Dokument ma być podstawą do rozmów w kwestii sposobu finansowania JSW. Impulsem do wyprzedaży akcji kopalni jest także informacja dotycząca cen surowca. Według Doyle Trading Consultant, Anglo American ustalił z koncernem Nippon Steel cenę dla węgla koksującego w III kwartale tego roku na poziomie 93 USD/t. Cena ustalona na II kwartał była wyższa o 15 proc. i wynosiła 109,5 USD/t.
– Spadające ceny węgla odbiły się na notowaniach JSW. Problemem dla spółki jest wymagające otoczenie zewnętrzne, która ma duży wpływ na osiągane wyniki finansowe. Na ten moment istotne będą decyzje polityczne, które pokażą jaki jest plan względem spółek wydobywczych. Nadal istnieje zagrożenie emisją akcji, czyli rozwodnieniem dotychczasowych akcjonariuszy. – mówi Mateusz Namysł z Raiffeisen Brokers.
Tegoroczne minimum ustanawia też kurs akcji mBanku (-3,5 proc.). Notowania łamią na dzisiejszej sesji ważne wsparcie na poziomie 325 zł. Przed południem za jeden walor banku trzeba zapłacić 423,60 zł.
Ponad 1-proc. przecenę zalicza też PGE. Inwestorów nie przekonały zapewnienia nowego ministra skarbu, że zarządy spółek energetycznych będą miały wolną rękę w kwestii zaangażowania w branżę górniczą. PGE już od dłuższego czasu jest wymieniane jako jeden z głównych kandydatów na inwestycję w Nową Kompanię Węglową. Prezes KW Krzysztof Sędzikowski poinformował, że obecnie realnym terminem utworzenia tzw. Nowej KW jest koniec lipca lub początek sierpnia. Nadal prowadzone są rozmowy z inwestorami, którzy mieliby zasilić nową spółkę.