Poniedziałkowe walne KGHM zdecydowało o wyborze sześciu nowych reprezentantów rady nadzorczej. W tej grupie znaleźli się: Radosław Barszcz, Michał Czarnik, Cezary Godziuk, Jarosław Witkowski, Dominik Hunek i Miłosz Stanisławski. Dwóch ostatnich powołano jako kandydatów niezależnych. Jednocześnie z rady nadzorczej spółki odwołano: Marcina Morynia (przewodniczącego), Tomasza Cyrana (zastępca przewodniczącego), Bogusława Fiedora, Jacka Poświatę, Andrzeja Kidybę oraz Barbarę Wertelecką-Kwater. W radzie pozostali trzej przedstawiciele wybrani przez pracowników: Bogusław Szarek, Józef Czyczerski i Leszek Hajdacki.
– W najbliższych dniach należy oczekiwać, że dojdzie też do zmian w zarządzie spółki. – komentuje Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Brokers.
Zmiana warty przychodzi w trudnych czasach dla KGHM. Spadające ceny surowców, a szczególnie miedzi, mocno podkopują wyniki grupy. Przecena metali jest następstwem coraz wolniejszego wzrostu chińskiej gospodarki, która odpowiada za około 50 proc. popytu na ten surowiec.
– Takie otoczenie negatywnie będzie wpływało na wyniki KGHM. Pierwszy kwartał 2016 roku zapowiada się słabo w kraju, a do tego zagraniczne aktywa nadal będą obciążeniem dla grupy. – mówił niedawno na łamach StockWatch.pl Tomasz Duda, analityk Erste Securities.
>> W serwisie znajdziesz analizę sytuacji fundamentalnej KGHM po wynikach za III kwartał >> Zobacz analizę raportu przygotowaną przez analityka portalu StockWatch.pl
Niedawno minister skarbu zapowiedział, że będzie oczekiwał od nowej rady nadzorczej KGHM przeglądu zagranicznych projektów inwestycyjnych przeprowadzonych przez zarząd spółki, w tym zwłaszcza w Chile, gdzie KGHM jest współwłaścicielem kopalni Sierra Gorda. MSP oczekuje także od KGHM przygotowania planu dywersyfikacji działalności. Na rynku spekuluje się, że w związku z przeglądem aktywów mogą pojawić się odpisy, które w ostatecznym rozrachunku odbiją się na poziomie dywidendy.
– Czynnikiem ryzyka są także potencjalne zmiany w zarządzie. Czekamy na ruchy kadrowe w spółce i strategię dotyczącą dywidendy oraz dalszego rozwoju. – ocenia Robert Maj, analityk Haitong Banku.
W ubiegłym tygodniu KGHM wstępnie oszacował wydatki inwestycyjne na budowę kopalni miedzi złota i srebra w Kanadzie na 1,307 mld USD. Budowa kopalni ma potrwać 2,5 roku, a przewidywany okres jej życia to 18 lat. Zdaniem analityków, inwestycja w Kanadzie będzie poważnym ciężarem dla miedziowego kombinatu, zwłaszcza jeśli utrzyma się wysoka różnica między cenami rynkowymi metali a poziomami założonymi w projekcie.>> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom KGHM
Dziś akcje KGHM odbijają od dna, w czym spora zasługa ponad 2-proc. wzrostu cen miedzi. W tym roku notowania spółki straciły 14 proc., a w skali ostatniego półrocza aż 45 proc.