Pary z frankiem szwajcarskim od 15 stycznia ubiegłego roku to instrumenty finansowe, które niektórzy uczestnicy rynku przestali traktować jako bezpieczną przystań. Trudno się dziwić skoro to właśnie te instrumenty zaliczyły największą dzienną zmianę od ponad 20 lat! Po zawirowaniach związanych ze zniesieniem kursu minimalnego praktycznie cały efekt „wstrząsowy” został przez rynek zneutralizowany.
Czy w II kwartale bieżącego roku uda się pokonać barierę 1,0330, czyli maksymalny kurs USD/CHF w 2015 roku? Wydaje się, że po raz pierwszy od sześciu miesięcy mamy oznaki zakończenia średnioterminowego ruchu spadkowego, który zniósł kurs o niespełna 800 pipsów.
Po pierwsze, cały trend spadkowy przybrał postać zaznaczonego na powyższym wykresie klina zniżkującego. Analiza techniczna tego typu przypadki interpretuje jako ruch korekcyjny, a więc z niego powinno nastąpić wybicie w górę. Co więcej, od lutego 2016 roku na wykresie USD/CHF nie obserwowaliśmy tak mocnego popytu, o czym świadczy chociażby środowa sesja. Potencjał i miejsce do wzrostów jest. Ewentualnym pierwszym zasięgiem dla kupujących jest strefa 0,9780-0,9790, a poziomem, na którym możliwe jest zamknięcie drugiego kwartału, to 0,9960-0,9985.