Zeszły roku Vistula zamknęła przychodami w wysokości 387,70 mln zł oraz zyskiem EBIT w wysokości 25,33 mln zł. Zysk netto był symboliczny i wyniósł 6 tys. zł. Rok wcześniej spółka osiągnęła odpowiednio 353,92 mln zł, 23,27 mln zł oraz 1,66 mln zł. Niemniej jednak zwraca uwagę dosyć udany IV kwartał. Osiągnięty w nim zysk netto wyniósł 10,90 mln zł, który okazał się blisko 100 proc. lepszy od wyniku IV kwartały 2010 roku i o ponad 17 proc. przebił konsensus rynkowy. Spółka nie kryje zadowolenia szczególnie z grudnia, w którym uzyskała ponad 13 proc. wzrost przychodów w segmencie odzieżowym i jubilerskim. >> Cały raport finansowy tutaj.
Jak zakomunikował zarząd, Vistula chce się dokapitalizować. W najbliższych miesiącach spodziewana jest emisja akcji z prawem poboru, która nie przekroczy 20 proc. kapitału. Obecnie dzieli się on na 111,55 mln walorów, co daje kapitalizację na poziomie 140 mln zł. Spółka zamierza w ten sposób pozyskać nowe środki na rozwój. Podstawowym celem Vistuli na bieżący rok jest zwiększenie przychodów ze sprzedaży w istniejących lokalizacjach i kontynuowanie starań o poprawę efektywności wszystkich salonów firmowych.
– W segmencie odzieżowym oczekujemy dynamiki wzrostu sprzedaży zbliżonej do osiągniętej w 2011 roku. Spodziewamy się również istotnej poprawy wyników segmentu jubilerskiego, dostrzegając duży potencjał sprzedaży biżuterii złotej i brylantowej. Znaczącym wsparciem dla spółki w poszerzeniu asortymentu wyrobów jubilerskich dostępnych w salonach W.KRUK w powyższych grupach asortymentowych, byłoby pozyskanie dodatkowych środków finansowych na zasilenie kapitału obrotowego. Szansę na realizację tego to celu upatrujemy w przeprowadzeniu w ciągu najbliższych miesięcy bieżącego roku nowej emisji akcji z prawem poboru, której wielkość nie przekroczy 20 proc. obecnego kapitału zakładowego spółki i liczymy w tym względzie na uzyskanie poparcia akcjonariuszy. – czytamy w komentarzu Grzegorza Pilcha, prezesa Vistuli, do raportu rocznego.
Przypomnijmy, że w grudniu 2011 roku spółka przeprowadziła emisję 500 obligacji serii B o łącznej wartości nominalnej 50 mln zł. Środki te zostały przeznaczone w całości na wykup obligacji serii A wyemitowanych w sierpniu 2010 roku. W wyniku długotrwałych negocjacji, ostatecznie pod koniec 2011 roku podpisano aneks do umowy kredytowej, w którym zmieniono harmonogram spłat kredytu i przypadająca na początek bieżącego roku spłata kolejnej raty kredytu w łącznej kwocie 59 mln zł, została przesunięta na koniec roku 2017.
W tym roku spółka chce uruchomić 16 nowych salonów i stoisk firmowych o łącznej powierzchni ok. 1.500 m2, przeznaczając na ten cel kwotę maksymalnie 6 mln zł. Dodatkowe środki finansowe, które zostaną przeznaczone na spłatę zadłużenia oraz kapitał obrotowy spółka zamierza uzyskać ze sprzedaży zbędnych aktywów wchodzących w skład dawnych zakładów produkcyjnych oraz nieruchomości.
Na środowej sesji akcje spółki tracą na wartości. Inwestorzy nie lubią nowych emisji, szczególnie gdy nie jest znana cena ofertowa. Trzeba jednak dodać, że w tym roku mają za sobą niezłą wspinaczkę. Od początku roku rynkowa wartość Vistuli skoczyła ponad 50 proc.
>> Emisje nie zawsze są negatywne dla kursu, wszystko zależy od sytuacji spółki i jej planów inwestycyjnych. W wypadku Midasa emisja zakończyła się sukcesem i inwestorzy wychodzą z zarobkiem, ale w wypadku Bomi czy PBG emisje dodatkowo pogrążyły kursy. >> Zobacz przegląd ostatnich wiadomości dotyczących emisji w serwisie Wiadomości StockWatch.pl