Propozycja zarządu lubelskiej kopalni zakłada wypłatę blisko 1/5 ubiegłorocznego zysku w formie dywidendy. W sumie z kwoty 175,89 mln zł ubiegłorocznego zysku do akcjonariuszy miałoby trafić 34,013 mln zł. Na każdą akcję daje to wypłatę w wysokości 1 zł i stopę ok. 1,4 proc. przy kursie akcji na poziomie 72,50 zł. Pozostała kwota, tj. 141,88 mln zł ma trafić na kapitał rezerwowy spółki.
– Powyższa propozycja jest zgodna z ogłoszoną przez spółę polityką dywidendową przedstawioną w strategii rozwoju LW Bogdanka Obszar Wydobycie Grupy Enea do 2025 roku (perspektywa do 2030 roku). – czytamy w komunikacie.
Na tle dotychczasowych wypłat, tegoroczna propozycja Bogdanki może wydawać się skromna. Należy jednak pamiętać, że ostatnie lata były dla producentów węgla bardzo trudne. W ubiegłym roku Bogdanka zrezygnowała z wypłaty dywidendy z racji straty netto w jednostkowym sprawozdaniu finansowym za 2015 rok.
Ostateczną decyzję w sprawie podziału zysku podejmie walne, na którym decydujący głos będzie miała Enea, akcjonariusz kontrolujący 66 proc. akcji Bogdanki.
Od lutego w Bogdance obowiązuje nowa polityka podziału zysków. Zgodnie ze strategią do 2025 r., spółka zakłada rekomendowanie wypłaty do 50 proc. jednostkowego zysku netto w formie dywidendy. Wysokość każdorazowo rekomendowanej przez zarząd dywidendy będzie uzależniona od aktualnej sytuacji rynkowej, generowanych przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej, planowanych procesów inwestycyjnych oraz prognozowanego poziomu zadłużenia spółki.
Inwestorzy pozytywnie zareagowali na propozycję zarządu. We wtorek na starcie sesji akcje Bogdanki drożeją o 2,5 proc. do 74,40 zł.