
Jeszcze na początku września eksperci z Goldman Sachs szacowali, że tempo wzrostu PKB Polski w 2017 roku wyniesie 4,3 proc., a w 2018 r. 3,5 proc.
– Wzrost PKB Polski przyspieszył w I poł. 2017 r. i spodziewamy się, że pozostanie mocny przez resztę tego i w 2018 r., wspierać go będą cztery czynniki: dogodne warunki finansowe, procykliczna polityka fiskalna, silny popyt zewnętrzny oraz zwiększony napływ funduszy unijnych. Nasze prognozy wzrostu PKB na ten rok (+4,4 proc. r/r) i na 2018 (+3,6 proc. r/r) są wyższe niż ostatni konsensus (odpowiednio: +4 proc. r/r i 3,4 proc.) – czytamy w raporcie.
Analitycy zwrócili uwagę, że silny wzrost doprowadził do spadku bezrobocia, zmniejszenia wolnych mocy produkcyjnych, a także przyczynia się do notowanego ostatnio wzrostu płac. Jednocześnie pokreślili, że dynamika cen pozostaje słaba, po części z powodu niewielkiej presji zewnętrznej.
– Spodziewamy się inflacja w Polsce na średniorocznym poziomie +1,8 proc. r/r zarówno w 2017, jak i 2018 r., zgodnie lub poniżej konsensusu (+1,8 proc. y/y na 2017 i 2 proc. r/r na 2018) oraz wyraźnie poniżej celu (2,5 proc. r/r) Narodowego Banku Polskiego (NBP) – czytamy dalej.
Goldman Sachs uważa, że choć historycznie rzecz biorąc reakcje banku centralnego w Polsce były bardziej „jastrzębie” niż w innych krajach CEE-4, to ostatnio nastawienie NBP stało się „stosunkowo gołębie co do tonu”.
– Zgodnie z naszą prognozą raczej stopniowego wzrostu inflacji i z przekonaniem, ze EBC odłoży podnoszenie stóp procentowych do 2019 r., oczekujemy, że NBP utrzyma główna stopę procentową na poziomie +1,5 proc. do początku 2019 r. – napisano w raporcie.