Świat zamartwia się stanem globalnej gospodarki? Nic dziwnego. Europa pogrzebała marzenia o ożywieniu gospodarczym, Stany Zjednoczone walczą o utrzymanie wzrostu, a potęga krajów azjatyckich ostatnio blednie. Mocny wzrost indeksu S&P’s jest w dużej mierze zasługą Apple. A jednak największe firmy świata wciąż kwitną i mogą się pochwalić dwucyfrowym wzrostem sprzedaży i dochodów.
Ogółem firmy obecne na liście Global 2000 odnotowały w minionym roku obroty sięgające 36 bilionów dolarów (wzrost o 12 proc.) oraz zyski sięgające 2,64 biliona dolarów (wzrost o 11 proc.). Ich aktywa wyniosły 149 biliona dolarów (w górę o 8 proc.), a wartość rynkowa sięgnęła 37 biliona dolarów (tu nastąpił spadek o 0,5 proc.). Firmy z rankingu Global 2000 zatrudniają łącznie 83 miliony ludzi na całym świecie.
Forbes odszedł od stosowanej wcześniej metodologii, w której poszczególne kryteria, jak sprzedaż czy aktywa, były traktowane oddzielnie. By wyłonić największe firmy świata, wzięto pod uwagę jednocześnie sprzedaż, zyski, aktywa i wartość rynkową. Ich istotność dla ostatecznej pozycji była jednakowa.
Tak zbudowany ranking świetnie ilustruję dynamikę światowej ekonomii. Weszły do niego firmy z 66 krajów, o 4 więcej niż rok temu. Stany Zjednoczone (524 firmy na liście) i Japonia (258 firm) nadal są w czołówce, ale łącznie straciły 14 miejsc. Przejęły je Chiny, Korea Południowa (łącznie 68 przedsiębiorstw), Indie (61 miejsc) i Wielka Brytania (93 pozycje). Chiny kontynentalne zajęły 3. pozycję w rankingu pod względem liczby wpisów na liście – mają ich 136. Kraje, które wybijają się pod względem wszystkich czterech kryteriów, to Tajlandia, Filipiny, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
To już dziewiąty doroczny ranking największych przedsiębiorstw świata. Exxon Mobil, najbardziej dochodowa firma świata roku 2012, na szczycie znalazła się po raz pierwszy. Zajęła miejsce JP Morgan Chase, który w tym roku jest na drugiej pozycji. Za nimi uplasowały się General Electric, holenderski Royal Dutch Shell i chiński bank ICBC.
Niżej w rankingu jest jednak kilka spółek, którym też warto się przyjrzeć. Apple wygrywa w tym roku w kategorii najwyższej wyceny – w ogólnym rozliczeniu Apple zrobiło skok aż o 25 pozycji i jest 22. największą firmą świata.
BP, numer 11. na liście, powróciło do pierwszej trzydziestki, po spadku na odległą, 390 pozycję rok temu. Wyciek paliwa z jednego z odwiertów w Zatoce Meksykańskiej, który sprawił, że w 2010 roku BP miało 3,3 miliarda dolarów straty, został jednak powstrzymany. Już w 2011 roku BP mogło się wykazać zyskami w wysokości 26 miliardów dolarów, co okazało się kluczem do powrotu do grona liderów. Również japońska Toyota odzyskała pozycję, wracając na 25. miejsce z 55. rok wcześniej.
Analiza rankingu pokazuje, że pomimo zamieszania na rynkach finansowych, banki i inne firmy z sektora finansowego nadal dominują na liście, zajmując na niej łącznie 478 pozycji z 2000 nią objętych. Zawdzięczają to głównie wysokiej wycenie swoich aktywów. Przemysł paliwowy i gazowy (łącznie 131 firm) może się pochwalić niezłymi wynikami pod względem sprzedaży i zysków, ale nie jest liderem jeśli chodzi o wzrost. Sektor surowców (głównie metale i przemysł wydobywczy) jest wiodącym pod względem wzrostu sprzedaży (o 41 proc. w górę).
