
Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion
Oczywiście amerykańscy gracze całkowicie pominęli exposé Giuseppe Conte, desygnowanego na premiera Włoch. Nic dziwnego, bo co prawda nastroje w Europie nieco zwiędły, ale sesja na tamtych parkietach zakończyła się jednak zwyżkami indeksów. Mam wrażenie, że Europejczycy po prostu nie wierzą w to, że Włosi naprawdę zrealizują swoje obietnice.
Warto jednak na nie spojrzeć i je zapamiętać. Giuseppe Conte obiecał, że Włochy doprowadzą do powiewu „wiatru zmian” w UE. Na terenie Włoch obiecał wszystkie te radykalne pomysły, które były w programie Ruchu Pięciu Gwiazd: dochód podstawowy, obniżkę podatków i postawienie tamy przed imigrantami. Dwa pierwsze pomysły będą kosztowały Włochy ponad 120 mld euro rocznie. Dziwić mogło tylko to, że giełdom europejskim nie popsuło to bardziej nastrojów.
W USA też opublikowano ostateczny odczyt indeksu PMI dla sektora usług w maju. Wyniósł 56,8 pkt. (oczekiwano 55,7 pkt.). Bardziej istotny był amerykański indeks ISM dla sektora usług. On wyniósł w maju 58,6 pkt. (oczekiwano 57,5 pkt.).
Wall Street rozpoczęła sesję od wzrostu indeksów. Błyskawicznie wróciły one do poziomu neutralnego, ale w drugiej części dnia zaczęły rosnąć. Sesja była bardzo nudna i zakończyła się na szerokim rynku neutralnie, ale NASDAQ zyskując 0,41 proc. ustanowił nowy rekord (w cenach zamknięcia).
GPW rozpoczęła wtorkową sesję gorzej niż inne giełdy europejskie. WIG20 bardzo szybko stracił ponad pół procent. Równie szybko jednak zawrócił i zabarwił się na zielono. Po dwóch godzinach w ruchu na północ przyspieszył, w czym walnie pomagały zwyżki cena akcji PKN Orlen, KGHM i Pekao.
WIG20 szybko zyskał półtora procent, po czym rynek wszedł w fazę stabilizacji. Interesujące było to, że exposé Giuseppe Conte, desygnowanego na premiera Włoch, pogorszyło nastroje na innych giełdach europejskich, a u nas WIG20 ani drgnął. Mało tego, fixing zwiększył skalę zwyżki do 2,07 proc.
Dzięki wczorajszemu wzrostowi WIG20 wrócił nad poziom 2.215 pkt. i anulował sygnał sprzedaży. Tak jak sugerowałem, przełamanie 2.200 pkt. na dużym obrocie w przedświąteczną środę było pułapką. Wychodził jakiś fundusz, ale akcje zostały odebrane i agresywna podaż wygasła. Pojawiły się na oscylatorach sygnały kupna. Wróciliśmy do trendu bocznego 2.200 – 2.325 pkt.
Komentarz poranny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 6 czerwca 2018 r.
Piotr Kuczyński, główny analityk, DI Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.