
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Na plusie były mniej istotne rynki w Bombaju i Singapurze. Wciąż nie widać powodów do poważniejszego wybicia w górę, dominuje atmosfera wyczekiwania. Rentowności amerykańskich 10-latek ustabilizowały się lekko poniżej poziomu 3 proc., na którego bardziej trwałe przebicie zaczekamy pewnie jeszcze trochę. Wzrostom na długim końcu nie sprzyjają ani mieszane dane, ani pogarszające się otoczenie zewnętrzne USA. Dodatkowo, znajdujemy się w okresie wzmożonej podaży papierów skarbowych (duże aukcje, dotychczas przeciętnie udane).
Indeksy europejskie ponownie w większości pozostają w okolicach zera, choć w pierwszej fazie dnia znajdowały się na dość przyjemnych plusach. Najsłabsze są IBEX i DAX, pozytywnie wyróżnia się francuski CAC 40, które rośnie na chwilę obecną o 0,6 proc. Zamknięcia mogą okazać się jednak niższe, rynki akcji znajdują się pod presją NASDAQ.
Najważniejszym wydarzeniem dzisiaj będzie konferencja, podczas której Apple ma zaprezentować nowe modele telefonów. Mimo, że notowania futures początkowo zachowywały się w tradycyjny dla konferencji giganta sposób (notowały wyraźne wzrosty), dobry sentyment uleciał jeszcze przed otwarciem amerykańskiej giełdy, a Apple traci blisko 2 proc. Oczywiście sytuacja może się odwrócić jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, o ile prezentacja nowości zostanie przyjęta pozytywnie, ale traktujemy to jako kolejny symptom coraz większego strachu o dalsze wzrosty na NASDAQ. Indeks znów jest znacznie słabszy niż szeroki rynek, a zwłaszcza DJIA. Czy jest to zwiastun następującej wreszcie rotacji sektorowej, której wielu analityków spodziewało się od lat, czym może raczej zwiastun nadchodzącej korekty, dowiemy się wkrótce. Bliższe jest nam raczej to drugie stanowisko.

(Źródło: Google)
Najciekawszymi dzisiejszymi danymi była inflacja producencka (PPI) w USA, która spadła z 3,3 proc. r/r do 2,8 proc. r/r. Wprawdzie jest ona zdecydowanie mniej istotna dla Fed niż CPI czy PCE, ale ma charakter wyprzedzający, a dziś zaskoczyła ujemnie o 0,3 p.p. Naturalnie pojedyncze dane to zbyt mało, by cokolwiek zmienić w oczekiwaniach, ale jeśli w kolejnych miesiącach obserwowalibyśmy dalsze osłabienie presji cenowej, kwestia grudniowej podwyżki ponownie stałaby się sprawą otwartą.
WIG20 ma za sobą bardzo zły dzień, który zamknął spadkiem o 1,7 proc. Traciły przede wszystkim banki. Znacznie lepiej zachowywał się mWIG40 (-0,02 proc.) i sWIG80 (-0,4 proc.), ale trudno mówić o tym w jakikolwiek pozytywny sposób skoro indeksy MiŚiów nie umieją nawet przez jeden dzień utrzymać porannych wzrostów. Zamieszanie związane z Altus TFI ewidentnie wygasa, a sam fundusz wrósł dziś o 35,2 proc. przy bardzo dużych (7,5 mln zł) obrotach. Mimo to małe spółki wciąż nie mogą znaleźć dna.
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 12 września 2018 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.