
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Giełda w Szanghaju kontynuowała silne wzrosty z ewidentnym wsparciem sztucznego popytu i zamknęła się 4,1 proc. wyżej niż w piątek. Hang Seng z kolei zyskiwał 2,3 proc., ale już reszta kontynentu, począwszy od Tokio, a skończywszy na Bombaju, zamknęła się neutralnie.
Europa wystartowała z dodatnimi lukami, a dobre poziomu utrzymywały się do wczesnego popołudnia. Wśród pretekstów wymieniano brak przyznania Włochom ratingu śmieciowego przez Moody’s i rzekomo pojednawczy ton tamtejszego ministra finansów, który stwierdził, że jego państwo nie planuje dalszego pogłębiania deficytu w latach 2020 i 2021, natomiast nie zrezygnuje ze swoich przyszłorocznych propozycji. Można dodać do tego komentarze premiera Conte i wicepremiera Di Maio o tym, że Włochy nie planują opuszczać strefy euro, ale fundamentalnie nie zmieniają one nic. Rząd wciąż zamierza zwiększać zadłużenie. Mediolańskie FTSE MiB otwierało się najwyżej z indeksów na kontynencie, obecnie traci 0,3 proc. i znajduje się blisko końca stawki.
Zwyżki kursu EUR/USD okazały się krótkotrwałe, obecnie ponownie znajduje się on poniżej 1,15 i wydaje się, że jest gotowy do dalszego ruchu na południe. Powinno to zakończyć lepszy dla rynków wschodzących okres, szczególnie, że w kontekście rozbuchanych oczekiwań co do chińskiego stymulusu także z tej strony nie spodziewamy się dalszego wsparcia.
Z poziomem piątkowego zamknięcia walczy S&P500 i DJIA, Nasdaq notuje wyraźną zwyżkę (+0,8 proc.) pomimo ujemnego otwarcia. Nowojorska giełda wchodzi w kluczowe moment tego sezonu wynikowego. Najciekawszym dniem będzie zapewne piątek, w czwartek po sesji swoje sprawozdania opublikują Alphabet (Google) i Amazon, a także ponad 200 innych spółek. Z technicznego punktu widzenia niestety znacznie więcej przemawia za kontynuacją spadków niż ich szybkim zakończeniem, kluczowym pytaniem jest, czy uda się wybronić strefę wsparcia między październikowymi dołkami S&P 500 a poziomem 2.700 pkt.
GPW zachowywała się dziś zbieżnie z resztą świata. WIG20 stracił na zamknięciu 0,2 proc., mWIG40 -0,5 proc., a sWIG80 -0,1 proc. Uwagę zwracały bardzo mizerne obroty, pomimo których małe spółki kontynuują powolny, nieubłagany marsz w dół. Bohaterem sesji był dziś growy The Farm 51, którego kapitalizacja wzrosła o ponad połowę za sprawą olbrzymiego zainteresowania wersją „early access” nowej gry, World War 3. Czas pokaże czy euforia nie jest nieco przedwczesna, szczególnie że dużo mówi się o długiej liście błędów (które mogą jednak zostać rozwiązane do premiery). >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom The Farm 51
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 22 października 2018 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.