
Bank Pekao spodziewa się spadku PKB o 4,4 proc. w 2020 r.
– Zahamowanie rozwoju epidemii Covid-19 pociąga za sobą znaczące koszty ekonomiczne. O ile wprowadzenie narodowej kwarantanny w połowie marca 2020 r. znacząco ograniczyło działalność gospodarczą pod koniec I kw. 2020, to w II kw. 2020 należy się liczyć ze znaczącym spadkiem PKB w ujęciu rocznym. Szacujemy, że w I kw. 2020 tempo wzrostu PKB wyhamowało do 1,6 proc. r/r, a w II kw. 2020 możemy być świadkami spadku o ok. 17,5 proc. r/r. – czytamy w „Makrokompasie”.
Ekonomiści banku oceniają, że gospodarkę światową czeka najprawdopodobniej najgłębsza recesja w powojennej historii.
– Szok epidemiologiczny jest trudny do oceny przy użyciu tradycyjnych modeli ekonomicznych, dlatego też prognoza wzrostu gospodarczego na 2020 r. jest obecnie obciążona bardzo wysoką niepewnością. W scenariuszu bazowym zakładamy, że kwarantanna potrwa do końca maja, a po spadku PKB w II kw. 2020 i III kw. 2020 ma szansę nastąpić dosyć szybkie i dynamiczne odbicie koniunktury – czytamy dalej.
Negatywny wpływ pandemii COVID-19 na gospodarkę – zdaniem ekonomistów – wywindują stopę bezrobocia w okolice 13% na koniec 2020 roku.
Zdaniem ekonomistów, Rada Polityki Pieniężnej skoncentruje się na analizie napływających danych z gospodarki, nie podejmując dalszych decyzji po obniżce stóp procentowych w marcu, a kolejne cięcie o 50 pb możliwe jest w maju.
Ekonomiści oszacowali, że deficyt sektora rządowego i samorządowego w 2020 r. wyniesie 7,3 proc. PKB.