
Fot. KGHM
– Rewizja jest spowodowana największym od ponad 15 lat deficytem miedzi na rynku oraz rosnącym popytem (szczególnie ze strony Chin) w związku z otwieraniem się gospodarek oraz programami stymulacyjnymi. Ceny miedzi powinny również się umacniać w związku ze słabym dolarem – czytamy w komunikacie.
Analitycy zwrócili uwagę, że po marcowych spadkach, ceny miedzi wzrosły aż o 40 proc. Ich zdaniem, stabilizacja z końca III kw. jest jedynie chwilowa, a trend wzrostowy będzie kontynuowany.
Według Goldman Sachs, rosnący popyt wpłynie na decyzje o wspieraniu kolejnych inwestycji, celem zrównoważenia rynku w latach 2024-2025, a cena 7.000 USD/t będzie średnią, przy której inwestycje staną się opłacalne.
W piątek miedź w kontraktach 3-miesięcznych jest wyceniana na 6.277 USD za tonę. Prognozy analityków Goldman Sachs to dobry sygnał dla KGHM, czyli jednego z największych na świecie producentów czerwonego metalu. W piątek kurs akcji lubińskiej spółki spada o 2,6 proc. do 112,20 zł.