
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
Indeks WIG20 ma za sobą serię 9. kolejnych wzrostowych sesji, co jest najdłuższą taką serią od 26 lat. Wtedy, na przełomie lutego i marca 1996 roku indeks blue chipów rósł przez kolejne 10 sesji. Czy dziś ten rekord uda się wyrównać? Rano było to bardzo wątpliwe. Jednak przedpołudniowa poprawa nastrojów na europejskich giełdach daje cień szansy na realizację tego scenariusza daje. Oczywiście, jeżeli nastrojów nie popsują publikowane o godzinie 14:30 dane z amerykańskiego rynku pracy (bezrobocie, zatrudnienie w sektorze pozarolniczym, płaca godzinowa). To główne wydarzenie piątku na rynkach.
Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpoczęła się od spadków. Nie mogło być inaczej. Wymusiły to ostatnie zniżki na głównych światowych giełdach, jakie miały miejsce po środowej publikacji protokołu z ostatniego posiedzeniu FOMC, co ponownie obudziło wśród inwestorów strach przed podwyżkami stóp procentowych. Swoje dołożyła sytuacja techniczna na wykresach, bo dodatkowo np. amerykański indeks S&P500 wykonał zwrot z nowych rekordów, a niemiecki DAX zawrócił tuż przed szczytem.
WIG20 odrabia poranne straty
W pierwszej godzinie piątkowej sesji WIG20 cofnął się do 2.278,63 pkt., spadając o 1,4 proc. w stosunku do zamknięcia ze środy. Wtedy nastąpił zwrot. WIG20, podobnie jak pozostałe warszawskie indeksy, zaczął szybko odrabiać straty. Zbiegło się to w czasie z podobnym zachowaniem niemieckiego DAX-a, francuskiego CAC40 i kontraktów terminowych na główne amerykańskie indeksy, co czyni jej głównym motorem napędowym poprawy nastrojów w Warszawie.

W pierwszej godzinie piątkowej sesji WIG20 spadał nawet o 1,4 proc. Około 13:00 przecena wynosi już tylko 0,2 proc.
W południu indeks WIG20 miał wartość 2.305,97 pkt., spadając jedynie o 0,22 proc. WIG w tym czasie testował poziom 70.636 pkt. (-0,16 proc.), sWIG80 20.561,07 pkt. (-0,26 proc.), a mWIG40 5.111,60 pkt. (+0,09 proc.). Ten ostatni swoje wyjście na plus zawdzięcza przede wszystkim mocnym wzrostom na akcjach mBanku. Drożeją one o 5,36 proc. i za jedną akcję trzeba zapłacić 467,80 zł. To zachowanie to wyjątek wśród giełdowych banków, gdzie pomijając jeszcze Getin Noble Bank (+2,51 proc.), panuje dość spokojna atmosfera. I to pomimo, że opublikowane dziś przez GUS dane o rosnącej i wyższej od prognoz inflacji w Polsce (8,6 proc. wobec konsensusu na poziomie 8,3 proc. r/r), zwiększają szanse na kolejne podwyżki stóp procentowych, a więc i docelowo zyski sektora bankowego.
W indeksie WIG20 pozytywnie wyróżnia się PKN Orlen (80,62 proc.; +2,02 proc.) i JSW (38,10 zł ; 4,27 proc.). Temu pierwszemu pomaga perspektywa wyższej marży i wzrosty popytu na paliwa, po zapowiadanym przez rząd obniżeniu od lutego podatku VAT na paliwa. Węglowa spółka natomiast kontynuuje korektę 2-miesięcznych spadków, które w okresie październik-grudzień sprowadziły notowania z 62,48 zł do 32,40 zł.
Powrót WIG20 najmocniej hamują natomiast spadki spółek KGHM (143 zł; -2,05 proc.), Cyfrowy Polsat (33,36 zł; -2,4 proc.), PZU (35,80 zł; -1,21 proc.) i CD Projekt (198,78 zł; -2,56 proc.), któremu szkodzi obniżona do „niedoważaj” z „równoważ” rekomendacja analityka Morgan Stanley dla akcji gamingowej. Cena docelowa dla tych walorów została określona na poziomie 120 zł, czyli znacząco poniżej aktualnego kursu spółki.
Na szerokim rynku skalą wzrostów wyróżnia się BioMaxima, której kurs jeszcze w środę wystrzelił o 31 proc. do 34,50 zł, a dziś dokłada 8,7 proc. i osiąga poziom 37,50 zł. Impulsem do dynamicznych wzrostów okazała się informacja o podpisaniu umowy z jednostką finansów publicznych na dostawy testów do diagnostyki SARS-Cov-2 o łącznej wartości 94,8 mln zł. Począwszy od bieżącego tygodnia, dostawy będą realizowane transzami.
Ważne dane z USA
Ostatecznie o losach piątkowej sesji w Warszawie zdecydują, wspomniane na samym początku, grudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Śledząc jednakże sytuację na indeksie WIG20 warto mieć na uwadze, że tak najdłuższa od 26 lat wzrostowa seria, nie jest najlepszą krótkoterminową wróżbą. Podobnie jak fakt, że indeks balansuje na granicy górnego ograniczenia kanał wzrostowego, w jakim można zamknąć ostatni miesiąc jego notowań. Ryzyko pogorszenia koniunktury jeszcze dziś lub na początku przyszłego tygodnia jest więc spore.