
Giełda w Moskwie wznowi handel w czwartek, ale tylko akcjami wybranych spółek
W czwartek moskiewska giełda wznowi obrót akcjami 33 rosyjskich spółek, wchodzących w skład Moskiewskiego Indeksu Giełdowego (MOEX). W tej grupie są tacy giganci jak Gazprom, PJSC i Sbierbank. Bank Rosji zaznaczył, że podczas handlu będzie obowiązywał zakaz krótkiej sprzedaży. Handel będzie też ograniczony czasowo – transakcje będzie można zawierać jedynie od godziny 9:50 do 14:00 czasu moskiewskiego. Jednak najbardziej kuriozalne ograniczenie to zakaz sprzedawania rosyjskich akcji dla nierezydentów. Inwestorzy zagraniczni, którzy „utknęli z papierami” nie będą mogli wystawić zlecenia sprzedaży w celu zamknięcia pozycji i wycofania gotówki.
Na początku tygodnia moskiewska giełda wznowiła obrót obligacjami federalnymi. Handel tymi papierami odbywa się od 10:00 do 11:00 czasu moskiewskiego w trybie aukcji dyskretnej, a następnie od 13:00 do 17:00 czasu moskiewskiego w trybie zwykłym.
Przerwa w handlu akcjami trwa od 28 lutego i jest najdłuższą w historii moskiewskiej giełdy. Wstrzymanie notowań na rynku akcji to reakcja władz rosyjskich na sankcje nałożone przez USA i kraje Europy za inwazję na Ukrainę. Zamrożenie rezerw walutowych oraz zapowiedź odłączenia części banków od systemu komunikacji SWIFT wywołało paniczną przecenę na giełdzie oraz osłabienie rubla. Mimo wstrzymania handlu na moskiewskiej giełdzie część rosyjskich spółek notowanych w Londynie (ramach dual listingu) zaliczyła potężne spadki. Na przełomie lutego i marca akcje takich firm jak Gazprom, Rosneft, Lukoil czy Sberbank przeceniono o ponad 90 proc.

Wykres USD/RUB
Władze Rosji by ratować gospodarkę już wcześniej zakazały m.in. brokerom sprzedaży papierów wartościowych posiadanych przez obcokrajowców na moskiewskiej giełdzie oraz zabroniły Rosjanom przesyłania twardej waluty za granicę. Wladimir Putin zapowiedział też, że przeznaczy do 10 miliardów dolarów na skup akcji przecenionych gigantów państwowych. Według najnowszych zapowiedzi, jedną z rozważanych opcji jest też zamiar wprowadzenia obowiązku rozliczania zakupu gazu z Rosji w rublach. Obowiązek ten miałby dotyczyć krajów „nieprzyjaznych Rosji”.