Fot. Pexels
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował wczoraj, że „wiele wskazuje”, iż partnerem strategicznym dla rządowej elektrowni jądrowej będzie amerykański Westinghouse.
– Do końca roku w programie jądrowym mamy wybór technologii i to nam pozwoli być w tym harmonogramie, żeby w 2026 rozpocząć budowę, natomiast ja jestem przekonana że listopad to będzie ten czas, gdzie ta decyzja będzie podjęta – powiedziała Moskwa w Radiu Plus.
Minister zapowiedziała, że rząd jest coraz bliżej podjęcia tej decyzji, ale zastrzegła że jest to decyzja całego rządu.
– Jesteśmy coraz bliżej tej decyzji, strona amerykańska dostarczyła dobrą ofertę, ale oczywiście jest to decyzja całego rządu – podkreśliła Moskwa.
Jednocześnie – jak przypomniała – trwają prace nad lokalizacją drugiej elektrowni.
– Jestem za tym, żeby elektrownia była szybko i na pewno musimy szybko wybrać technologię, tak żeby rozpocząć projektowanie, bo dokumenty na decyzję środowiskową są złożone. Pracujemy nad drugą lokalizacją. Ta decyzja na pierwszą lokalizację jest dla nas priorytetem, ale oczywiście [też ] decyzja, gdzie będzie druga elektrownia – to w 2023 będziemy wiedzieć […]- tak, żeby też do tej drugiej lokalizacji dobrać partnera, technologię i uruchomić wszystkie procesy – dodała minister.
Pytana czy oferta amerykańska jest najlepsza powiedziała: „Rząd podejmie tę decyzję, to jest jego kompetencja”.
– Ja znam wszystkie te trzy oferty, bo wpłynęły do naszego resortu. Z Amerykanami pracowaliśmy 18 miesięcy wspólnie nad dokumentacją środowiskową, nad przygotowaniem modelu środowiskowego, inny model współpracy niż z pozostałymi partnerami. Dużo zaangażowania strony amerykańskiej – podkreśliła Moskwa.
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapowiedział wczoraj, że wiele wskazuje, że partnerem strategicznym dla rządowej elektrowni jądrowej będzie amerykański Westinghouse. Dodał, że rząd szuka też możliwości współpracy z partnerami z Korei Południowej – prawdopodobnie dojdzie do sfinalizowania równoległego projektu.
