
Fot. Cyfrowy Polsat.
Notowania Cyfrowego Polsatu, które jeszcze dwa i pół roku temu poprawiały historyczne maksimum, od tamtego czasu znajdują się na równi pochyłej. W ostatnich dniach kurs znalazł się najniżej od ponad dekady, a po nieznacznym odbiciu do 10,30 zł wciąż znajduje się na ponad 70-proc. minusie w porównaniu ze szczytem z końca 2021 r.
– Ta wyprzedaż to efekt słabych w ostatnich kwartałach wyników finansowych. Z jednej strony rosną koszty – sieci, płac i treści medialnych – a z drugiej spółce słabo na tle konkurencji idzie pozyskiwanie nowych klientów, zwłaszcza w segmencie telewizji płatnej – analizuje Piotr Raciborski z biura maklerskiego Wood&Company.
– Po takiej przecenie wielu inwestorów zadaje sobie pytanie, czy w akcje Cyfrowego Polsatu warto inwestować. Moim zdaniem kurs zdyskontował już złe wiadomości, jednak o szybki powrót do wzrostów może być ciężko, dopóki rynek nie uwierzy, że poprawa wyników jest już na horyzoncie – przewiduje Paweł Szpigiel, analityk mBanku.
Cyfrowy Polsat: Słabe prognozy wyników
Jak jednak zauważa Raciborski, przedstawiane przez władze spółki na listopadowej konferencji wynikowej zapowiedzi były wyjątkowo ostrożne. W segmencie telekomunikacyjnym wskazywano na ryzyko spadku zysku EBITDA, wyniki w działalności energetycznej mają być dalekie od celu, a jedynym segmentem, który ma szanse nie sprawić zawodu, są media.
Mimo to zdaniem analityka Wood&Company w długim terminie są szanse na poprawę. Według niego wraz z rozluźnieniem regulacji oraz wzrostem zainstalowanych mocy segment energetyczny ma szanse osiągnąć docelowo wynik EBITDA sięgający 500-600 mln zł. Działalność w obszarze mediów powinna rosnąć w tempie kilku proc. rocznie, czyli zgodnie z dynamiką całego rynku, ale stabilizacji w obszarze telekomunikacji spodziewać się można najwcześniej w 2025 r.
– Do tego będzie potrzebne złagodzenie presji na koszty oraz ugruntowanie bazy klientów – ocenia Raciborski.
Tymczasem według Szpigla z mBanku jeszcze w ostatnim kwartale 2023 r. pogorszenie w wynikach Cyfrowego Polsatu wciąż się pogłębiało. Jak wynika z prognoz specjalisty, EBITDA spadła w porównaniu z tym samym okresem sprzed roku o 15 proc., podczas gdy w pierwszych dziewięciu miesiącach roku jej spadek był o połowę słabszy.
– Rynek oczekuje słabego raportu kwartalnego, ale jeszcze ważniejsze będą zapowiedzi zarządu na kolejne kwartały – ocenia specjalista.
Analityk: Akcje Cyfrowego Polsatu są niedowartościowane, ale…
Kolejnym ważnym czynnikiem dla postrzegania Cyfrowego są wyniki segmentu energetycznego, a te w 4Q będą niskie. Trzeba w tym miejscu oczywiście podkreślić, że projekty energetyczne mają długi okres wzrostu. Jednak przy spadku wyniku EBITDA oraz przy dość wysokim zadłużeniu (wskaźnik długu netto do EBITDA sięga 3,4) intensywne inwestycje nie są postrzegane przez środowisko inwestycyjne pozytywnie, nie tylko w przypadku Cyfrowego.
– W dłuższym terminie jednak sytuacja powinna zacząć się poprawiać. W kolejnych kwartałach liczę na poprawę wyników spółki – zauważa Szpigiel.
Według niego projekty energetyczne powinny zacząć przynosić większe korzyści, a jednocześnie do zwyżek powinny wrócić wysokie zyski ze sprzedaży reklamy i sponsoringu. Mimo to zdaniem eksperta wysoka zmienność w notowaniach Cyfrowego Polsatu jest zrozumiała. Nie wszyscy inwestorzy mają cierpliwość, by czekać na poprawę wyników.
– Ta miała nastąpić już jakiś czas temu, jednak ciągle na nią czekamy. Spółka jest niedowartościowana, ale to trudno przewidywać, kiedy to niedowartościowanie może zniknąć – wskazuje Szpigiel.
Cyfrowy Polsat i Polkomtel (Grupa Polsat Plus) tworzą zintegrowaną grupę medialno-telekomunikacyjną kontrolowaną przez Zygmunta Solorza. Akcje spółki są notowane na GPW od 2008 r.; spółka wchodzi w skład indeksu WIG20.