W maju bieżącego roku trend spadkowy trwający od marca 2011 został zakończony i po kilkumiesięcznym bocznym ruchu kurs rozpoczął odrabianie strat z bessy. W październiku na wykresie został ukształtowany kanał wzrostowy. W ostatnich dniach bliskość górnego jego pułapu dawała się we znaki kupującym – kontynuowanie zwyżki przebiegało opornie pomimo sporego zaangażowania ze strony popytu, o czym świadczą krótkie korpusy świec i wyróżniające się słupki wolumenu. Słabszą kondycje kupujących odnotował również RSI, tworząc słabą, lecz wciąż negatywną rozbieżność z wykresem cenowym.
Na wczorajszej sesji notowania otworzyły się sporą luką bessy i do końca dnia podaż nie odpuściła. Zostało przełamane wsparcie, wywodzące się z wysokości połowy korpusu białej marobuzy na poziomie 1,34 zł. Niemniej, szanse na kontynuacje wzrostów wcale nie są utracone. Kurs wciąż pozostaje w kanale wzrostowym a żaden ze wskaźników, mogących uchodzić za wyprzedzające, nie wskazuje na rychłe jego opuszczenie – ani OBV, ani RSI. Odchylenie wskaźnika Force Index nie można uznać za ekstremalne, stąd mianowanie wczorajszej luki startową jest przedwczesne.
Kłopoty mogą pojawić się w razie przełamania wsparcia na poziomie 1,29 zł. Będzie to świadczyć o przejęciu inicjatywy przez podaż i konsekwencją mogą być spadki w okolice 1,06-1,08 zł.