Uważna obserwacja zachowania głównych par walutowych pozwoli inwestorom na oszacowanie otwarcia rynków akcji po świętach. (www.sxc.hu)
Odwołanie głosowania nad planem podatkowym w USA zwiększyło obawy, że politycy nie dojdą do porozumienia w sprawie tzw. klifu fiskalnego przed końcem roku. W efekcie rynkowe nastroje na piątkowej sesji były minorowe. Okres świąteczny na rynku Forex powinien przebiegać spokojnie, ale jeżeli pojawią się nowe informacje dotyczące klifu, możemy spodziewać się zwiększonej zmienności
Warto śledzić sytuację najpopularniejszej pary walutowej. Zachowanie eurodolara wyprzedzi reakcję rynków akcyjnych, które nie funkcjonują w okresie świątecznym.
– Rynki walutowe weszły w fazę świątecznych nastrojów, a to oznacza, że głębokość rynku zaczęła spadać. Zmienność cen przy mniejszej płynności może wrosnąć ponieważ niewielkie zlecenia czasem powodują nieoczekiwany wzrost lub spadek ceny, niemniej jednak okres ten powinien charakteryzować się spokojnym przebiegiem na rynku Forex. Na rynek EUR/USD wpływają nastroje zza oceanu gdzie nadal mamy nierozwiązaną kwestię tzw. klifu fiskalnego. Euro do dolara amerykańskiego porusza się obecnie w zakresie 1,33–1,3150. Obóz byków upatruje szansę w dalszych wzrostach po przełamaniu 1,3270. Potwierdzeniem scenariusza wzrostowego może być dodatkowo sygnał kupna wygenerowany na wskaźniku dywergencji średnich ruchomych (MACD). Sygnał będzie pozytywny, gdy niebieska linia przełamie w górę czerwoną linię, a obie przebiją poziom 0 pkt. W scenariuszu spadkowym nadal istotny jest opór w okolicach 1,33. Rynek mocno spekulował, że tam stoi tak zwana bariera opcyjna, a inwestorzy wykorzystują niewielką płynność na rynku by zbijać cenę EUR/USD poniżej tego poziomu i w ten sposób zarabiać na takiej strategii. – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl
W okresie rynkowej niepewności na atrakcyjności zyskują bezpieczne aktywa. Do tego grona dołączyły polskie obligacje skarbowe, które regularnie biją nowe rekordy. Aktualnie rentowność polskich 10-latek wynosi 3,76 proc. Pomaga to złotemu, który jest silny pomimo perspektywy kolejnych cięć stóp procentowych, które obniżą atrakcyjność polskiej waluty. Szczególnie ciekawa jest sytuacja na parze USD/PLN, gdzie duże znaczenie ma również wspomniana wcześniej kwestia klifu fiskalnego w USA.
– Złoty jest stosunkowo silny jeśli weźmiemy pod uwagę ewentualny potencjał dalszych obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Wynika z tego, że duża część tych obniżek jest zdyskontowana przez rynek, a złoty umacnia się mimowolnie, ponieważ inwestorzy angażują się w polskie obligacje. Na dolarze amerykańskim do złotego widzieliśmy przed weekendem minimum w okolicach 3,0630, czyli poziom, który ostatnio widziany był w lutym tego roku. Nastroje na rynku pogorszyły się z uwagi na sytuację w USA i kurs momentalnie osiągnął lokalne maksimum przy 3,10. Nie spodziewam się znacznej zmienności na koszyku złotego do głównych walut, jednak w wypadku USD/PLN kwestia klifu fiskalnego może dawać znać inwestorom, gdyż prezydent Obama wykazuje wolę polityczną, by rozwiązać tę kwestię przed Nowym Rokiem. Kluczowym poziomem będzie 3,14. Przełamanie tego oporu w górę może zmienić trend w krótkim terminie i pchnąć ceny jeszcze wyżej nawet w okolice 3,24. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
W ocenie nastrojów rynkowych bardzo pomocna może okazać się para EUR/CHF.
– W mojej opinii relacja euro do franka szwajcarskiego dość dobrze odzwierciedla nastroje w Europie. Stąd też warto obserwować jak kształtuje się cena na tej parze walutowej. Po wolnej zwyżce na początku grudnia w okolice 1,2170 kurs dość szybko zmniejszył zakres wahań i obecnie porusza się między 1,2070–1,2090. Przeważnie większe impulsy na tej parze generowane są przez spekulację na temat kroków podejmowanych przez Narodowy Bank Szwajcarii. W mojej ocenie warto obserwować poziom 1,21, który będzie kluczowy w dalszych zmianach cen na parze EUR/CHF. Sytuacja płynnościowa, jaka została stworzona przez centralny bank Szwajcarii, stwarza dużą premię w stosunku do ryzyka dla inwestorów spodziewających się umocnienia euro względem franka. Warto jednak pamiętać o spekulacyjnych atakach poniżej 1,2060, którym SNB stara się przeciwstawić osłabiając franka szwajcarskiego, by wspomóc eksport. – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
