Niecałe trzy lata potrzebował kurs Trakcji by pokonać trasę od stacji 5 zł do stacji 36 gr. Nie wiem, czy to warunki okazały się dla podróżujących niekomfortowe, czy też kierunek niewłaściwy, ale spora część pasażerów opuszczała pociąg w pośpiechu, zostawiając w przedziale znaczną część swojego majątku. Ich miejsca zajmowali kolejni tułacze, przekonani, że wsiadają na stacji końcowej i za chwilę rozpoczną podróż w przeciwnym kierunku.
analizę techniczną walorów Trakcja wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Spadkowy trend przerywany regularnymi korektami wciąż obowiązuje. W ramce po lewej stronie widać trzyletni wykres Trakcji z zaznaczonymi liniami trendu głównego oraz przyspieszonego (linia przerywana). My skupimy się na fragmencie obejmującym ostatnie 9 miesięcy.
Na piątkowej sesji kurs przełamał linię spadków przeszło półrocznej tendencji. Takie rozwiązanie zapowiadały linie RSI i OBV – na obu wskaźnikach linie spadków zostały pokonane z kilkudniowym wyprzedzeniem. Czy oznacza to definitywny koniec spadków? Niekoniecznie. Kurs dotarł do pierwszej strefy oporu 0,55-0,56 zł, wzmocnionej linią dwuletniego przyśpieszonego trendu spadkowego (patrz wykres długoterminowy). Dopiero jej pokonanie umożliwiłoby graczom na rozwinięcie odreagowania i próbę zbliżenia się do kolejnego oporu na poziomie 0,68 zł.
Patrząc na wskaźniki nie można wykluczyć takiego właśnie przebiegu wydarzeń. Linia MACD znajduje się od jakiegoś czasu powyżej poziomu równowagi, natomiast oscylatory mają jeszcze sporą rezerwę do kontynuacji wzrostów. Nie bez znaczenia jest też fakt pokonania EMA 50, chociaż patrząc na historyczny wykres należy dać kupującym jeszcze jedną sesję na aklimatyzację. W ostatnim półroczu kupującym nie udawało się utrzymać cen powyżej średnioterminowej wykładniczej dłużej jak jeden dzień.