Wydarzeniem tego tygodnia było środowe wystąpienie szefa amerykańskiego Banku Rezerwy Federalnej (FED). Zgodnie z oczekiwaniami, Ben Bernanke bronił realizowanego programu skupu aktywów i wskazywał, że przedwczesne zaostrzenie polityki monetarnej wiąże się z dużym ryzykiem. Jednocześnie zapowiedział, że FED będzie stopniowo ograniczać wielkość skupu, gdy sytuacja na rynku pracy ulegnie trwałej poprawie. Kluczowe było stwierdzenie, że może to nastąpić już w trakcie kilku następnych posiedzeń. Jakby tego było mało, później opublikowany został protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Z dokumentu wynika, że liczba członków FED, którzy chcą zredukować skup aktywów już w czerwcu nadal rośnie.
Przysłowiowym gwoździem dla rynków okazały się poranne dane makro. W maju 2013 r. spadła aktywność chińskiego sektora przemysłowego obrazowana zmianami indeksu wyprzedzającego PMI. Odczyt zmalał do 49,6 pkt. z 50,4 pkt. w kwietniu. To najniższa wartość od siedmiu miesięcy, ale kluczowy jest fakt, ze wrócił on poniżej granicznego poziomu 50 pkt., który oddziela rozwój od recesji. W reakcji na słabe dane z Chin i prawdopodobieństwo ograniczenia skupu aktywów w USA Japońska giełda runęła o 7,3 proc. W takich warunkach spadkami musiała rozpocząć się również sesja w Europie.
Po 1,5 godziny sesji niemiecki DAX i francuski CAC tracą na wartości ponad 2,5 proc., a polski WIG20 spada o 1,3 proc. Różnica może wynikać z faktu, że polski indeks blue chipów nie odnotował w ostatnim czasie tak znaczących wzrostów i spada z niższego konia. W trudniejszej sytuacji znajdują się z kolei indeksy małych i średnich spółek, których wskaźniki nadal są mocno wykupione po rajdzie z ostatnich tygodni. Rano oba indeksy tracą na wartości ok. 1,4 proc.
>> Sytuację i nastroje na rynku możesz szybko sprawdzić. >> Gorące spółki wraz z aktualnym wskaźnikiem sentymentu dostępne są na żywo w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl.
W czołówce aktywności na polskiej GPW znajdują się ponownie walory JSW. Kurs przełamał na wczorajszej sesji ważne wsparcie techniczne i znajduje się aktualnie najniżej w historii notowań. Spółce szkodzą spadające ceny węgla koksowego oraz obawy o podaż akcji pracowniczych na rynku.
Nerwowo jest ostatnio na spółkach chemicznych. Dynamicznym wahaniom cen podlega ostatnio kurs Grupy Azoty. Mocno na wartości traci w ostatnich dniach również Synthos.
W czołówce aktywności znajduje się również Alior, który po ustanowieniu najwyższego poziomu od debiutu wspina się na kolejne szczyty. Wiceprezes banku przyznał w wywiadzie dla PAP, że Alior Bank liczy na pozyskanie w 2013 r. co najmniej takiej samej liczby klientów biznesowych, co w 2012 roku (ok. 19 tys.).>> Sprawdź też walor od strony technicznej w serwisie ATTrader.pl