Jak wynika z informacji Polskiej Agencji Prasowej, 16 wierzycieli złożyło 21 sprzeciwów do listy wierzytelności przedstawionych przez PBG. Musi rozpatrzyć je sąd. Co ciekawe, 7 z nich złożyło samo PBG z uwagi na zmiany wartości wierzytelności wynikających m.in. z wygaśnięcia roszczeń warunkowych. Sprzeciw zgłosiła też np. Hydrobudowa w sprawie uznania wierzytelności za 1,9 mld zł, ale sprzeciw dotyczy wierzytelności Hydrobudowy, które już zostały ujęte na liście jako wierzytelności głównie podmiotów finansowych, dlatego można je uznać za niezasadne. Obecnie postępowanie układowe jest na etapie rozpatrywania zgłoszonych sprzeciwów i aktualizowania listy.
Ponadto z zapowiedzi zarządu wynika, że PBG do końca trwania układu, czyli 2019 r. spółka ma wygenerować między 800 a 900 mln zł na jego spłatę, z czego większość ma pochodzić z dezinwestycji. Budowlana grupa chce sprzedać wszystkie aktywa PBG Dom i PBG Erigo, jak również projekt na Ukrainie. Część wspomnianej kwoty ma też pochodzić z dywidend od Rafako. Dla powodzenia restrukturyzacji kluczowy będzie m.in. kontrakt w Jaworznie, gdzie nadal trwają prace nad pozyskaniem gwarancji.
W tym tygodniu wierzyciele doczekali się propozycji układowych ze strony PBG. Zgodnie z nimi spółka może wyemitować ok. 700 mln akcji serii H, które obejmą w ramach konwersji niektórzy wierzyciele. Rozwodnienie będzie duże, bo obecnie kapitał zakładowy PBG dzieli się na 14,3 mln walorów serii od A do G. Zaskakująco niska jest cena emisyjna akcji serii H, która ma wynieść 0,02 zł. Walne zgromadzenie podejmie decyzję w sprawie planowanej emisji 30 września 2013 r. >> Więcej o tej sprawie tutaj >> Notowania PBG runęły po zapowiedzi megaemisji po mikrocenie.
W czwartek akcje spółki dalej tracą na wartości. W środę kurs sparaliżowany informacją o taniej emisji najpierw długo nie mógł się otworzyć, a TKO wskazywało nawet zejście do 0,25 zł. Ostatecznie przecena sięgała nawet 27 proc. Dzień wcześniej notowania podbudowane zyskami w I półroczu na jedną sesję szarpnęły w górę.