Wraz z nadejściem marca kurs spółki chemicznej wydostał się z dziewięciomiesięcznego kanału spadkowego i następnie przypieczętował to luką hossy. Zasięg wybicia został w pełni zrealizowany, co skłoniło graczy do realizacji zysków. Wywołana w ten sposób korekta miała naturalny cel – domknięcie luki, ale podaż na tym nie nie poprzestała.
analizę techniczną waloru Synthos wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Na poniedziałkowej sesji na wykresie pojawiła się długa czarna świeca, która zepchnęła cenę poniżej średnioterminowej wykładniczej. Ten ruch nie napotkał praktycznie żadnego oporu ze strony popytu, a negatywny obrót stanowił przeszło 63 proc. Można wnioskować, że aktualne poziomy cenowe nie są dla kupujących wystarczająco atrakcyjne.
Zapewne sytuacja ulegnie zmianie w okolicy 4,90 zł, bowiem tam przebiega pokonany górny pułap spadkowego kanału oraz teoretyczne dolne ograniczenie kształtującego się szerokiego kanału wzrostowego.
Układ średnich jest typowo korekcyjny, ale ze strony wskaźników napływają już pierwsze niepokojące sygnały. Linia MACD przecięła poziom równowagi od góry i na razie nie zdradza tendencji do zawracania. Wskaźnik RSI natomiast nieuchronnie zbliża się do strefy maksymalnego z rocznej perspektywy wyprzedania i pogłębienie tej strefy mogłoby sprowokować część graczy do zamykania pozycji.
Powyższe czynniki powodują, że wynik konfrontacji kursu z poziomem 4,90 zł odegra istotną rolę we wskazaniu dalszego kierunku poruszania się cen. Brak obrony mógłby poskutkować rozwinięciem ruchu spadkowego w kierunku 4,40 zł.