Altus TFI zabrał głos w sprawie piątkowego zatrzymania dwóch byłych członków zarządu. Giełdowy fundusz zapewnia, że postawione zarzuty są bezpodstawne, a Piotr Osiecki i Jakub Ryba nie popełnili żadnego przestępstwa.
W ubiegłym roku fundusze zarządzane przez Altusa sprzedały GetBackowi akcje EGB Investments za 207,57 mln zł. Po odwołaniu Konrada K. ze stanowiska prezesa i powołaniu nowego zarządu szybko wyszło na jaw, że kwota transakcji była zawyżona. GetBack wycenił EGB Investments na 28 mln zł.
Przypomnijmy, w piątek rano na polecenie prokuratury funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA zatrzymali Piotra Osieckiego i Jakuba Rybę (obaj zgodzili się na publikowanie pełnego nazwiska i wizerunku). Prokuratura zarzuca im wyrządzenie spółce GetBack w okresie od października 2016 roku do początku sierpnia 2017 roku szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, szacowanej obecnie na kwotę co najmniej 160 mln zł. Sprawa dotyczy transakcji z sierpnia ub.r., gdy GetBack nabył od funduszy zarządzanych przez Altusa 99,38 proc. akcji EGB Investments za 207,57 mln zł. Po odwołaniu Konrada K. ze stanowiska prezesa i powołaniu nowego zarządu szybko wyszło na jaw, że kwota transakcji była zawyżona. Według nowej wyceny, akcje EGB Investments były warte zaledwie 28 mln zł.
Informacja o zatrzymaniu byłych członków zarządu Altusa wstrząsnęła rynkiem. W piątek kurs akcji funduszu spadł o 34 proc. i wyznaczył historyczne minimum na 4,80 zł. W jeden dzień kapitalizacja Alutsa skurczyła się o ponad 114 mln zł i wynosi obecnie 221,38 mln zł.
Piątkowa sesja nie była też udana dla spółek portfelowych Altusa. Fundusz dysponuje pakietami akcji w kilkudziesięciu małych i średnich spółek o łącznej wartości rynkowej 1,16 mld zł. Spośród nich największe spadki w piątek zanotowały: Centrum Finansowe (-19,66 proc.), Oponeo.pl (-13,12 proc.), Morizon (-9,69 proc.), Toya (-9,72 proc.). Oczywiście ciężko jednoznacznie stwierdzić, że spadki poszczególnych spółek portfelowych Altusa to wyłącznie efekt tąpnięcia. Szczególnie, że w piątek fala wyprzedaży przetoczyła się przez cały rynek i wszystkie główne indeksy zakończyły dzień na minusach. Niemniej, w myśl zasady że pieniądze lubią spokój, zamieszanie z GetBackiem może odbić się na Altusie i w czarnym scenariuszu sprowokować falę umorzeń, a w dalszej kolejności uruchomić podaż akcji.
Portfel inwestora: Altus TFI SA
Altus próbuje uspokoić inwestorów
Zarząd funduszu nie zwlekał długo i już ruszył do gaszenia pożaru. W najnowszym oświadczeniu zapewnił, że piątkowe wydarzenia nie mają żadnego wpływu na bieżącą działalność spółki oraz że spółka blisko współpracuje z Komisją Nadzoru Finansowego oraz innymi instytucjami zajmującymi się sprawą GetBack, dostarczając im niezbędne materiały oraz informacje. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom Altusa
– Zatrzymanie przez CBA byłych członków zarządu Altus TFI nie ma żadnego wpływu na bieżącą działalność spółki. Aktualnie Altus TFI SA posiada kompetentne i zgodnie z prawem powołane osoby zarządzające działalnością spółki. Zarząd także powziął informację o rezygnacji Piotra Osieckiego z członkostwa w radzie nadzorczej firmy – tym samym nie pełni on już żadnych funkcji w organach statutowych spółki. – informuje Altus TFI.
Fundusz przypomniał, że do kwestii związanych z transakcją EGB odniósł się już wcześniej, publikując tzw. białą księgę. W opinii zarządu, cała transakcja przebiegła zgodnie z prawem.
– Jesteśmy przekonani, że postawione zarzuty są bezpodstawne, a Piotr Osiecki i Jakub Ryba nie popełnili żadnego przestępstwa. Obaj są osobami o nieposzlakowanej reputacji i dołożą wszelkich starań, by sprawę wyjaśnić i zostanie ona ostatecznie wyjaśniona i umorzona. – zapewnia zarząd Altusa.
Lista oskarżonych rośnie
Po zatrzymaniu Piotra Osieckiego i Jakuba Ryby lista oskarżonych w sprawie nieprawidłowości w funkcjonowaniu GetBack wzrosła do dwunastu. Jeszcze w czerwcu śledczy zatrzymali Konrada K. i Piotra B. Byłego prezesa GetBack oskarżono o usiłowanie oszustwa na szkodę Polskiego Funduszu Rozwoju, wyrządzenie szkody w wielkich rozmiarach w obrocie gospodarczym na szkodę spółki GetBack oraz o przestępstwa dotyczące manipulacji instrumentami finansowymi i podawania nieprawdy do publicznej wiadomości o działaniach spółki. >> Zobacz także: Prokuratura przedstawi nowy zarzut Konradowi K. oraz jednemu z byłych członków zarządu GetBack
W areszcie – w ramach tymczasowego aresztowania – przebywają także Anna P. (była wiceprezes GetBack), Kinga M.-J., Radosław K. (biznesmen), Katarzyna M. (dyrektor biura zarządu GetBack) i Szczepan D.-M. (prezes Polskiego Domu Maklerskiego). Wobec trzech kolejnych osób: Bożeny S. (były członek zarządu GetBack), Dariusza S. (brat podejrzanej Bożeny S.,) i Marka P. (były członek zarządu GetBack) stosowane są środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci poręczenia majątkowego, dozoru Policji, a także zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie działania Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie nadzoru nad spółką GETBACK (obecnie Capitea) oraz podmiotami z nią współpracującymi. Zdaniem NIK nadzór był nierzetelny i nieprawidłowy, a instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo rynku finansowego nie wykorzystały przysługujących im uprawnień.
Na ten moment czekały tysiące inwestorów. Po ponad pięciu latach w końcu mogą zrealizować stratę na akcjach dawnego GETBACKu. W poniedziałek po decyzji KNF ruszył handel akcjami spółki Capitea.
Syndyk Idea Banku złożył wniosek o zmianę układu w postępowaniu układowym GETBACK (obecnie Capitea), mającą na celu powołanie nowego zarządcy, który zostanie wyłoniony w głosowaniu przez wierzycieli GETBACK, poinformował syndyk. Złożył też wniosek do prokuratury dotyczący nieprawidłowości w procesie restrukturyzacji GETBACK oraz podejrzenia o korupcję gospodarczą.
Prokuratura skierowała do sądu kolejny akt oskarżenia ws. afery GetBack
W poniedziałek prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie kolejny – drugi – akt oskarżenia obejmujący tym razem 11 osób, w tym czterech byłych członków zarządu GETBACKu oraz 7 innych osób. Wśród oskarżonych jest m.in. były prezes Konrad K., zatrzymany przez CBA w czerwcu 2018 r.
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
×
FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl
Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.