Amerykańscy analitycy wskazują, że sektor bankowy w Stanach jest mocno przeceniony. W ciągu ostatniego roku stracił on ponad 40 proc. wyceny. Jednak część opinii wskazuje, że nie jest to koniec spadków. Zarządzający funduszy hedgingowych zwracają uwagę na możliwość powtórki kryzysu kredytowego, takiego jak po upadku Lehman Brothers. W związku z tym radzą nadal omijać akcje amerykańskich banków.
Z drugiej jednak strony część amerykańskich analityków radzi, aby zainteresować się sektorem finansowym, ponieważ spółki są relatywnie tanie biorąc pod uwagę podstawowe wskaźniki jak P/BV (cena do wartości księgowej) czy P/E (cena do zysku).
Analitycy jednak zaznaczają, że inwestycje w sektor bankowy można rozważać tylko w horyzoncie minimum 3 lat. Dopiero po tym okresie szacują, że dadzą one zarobić ponadprzeciętne stopy zwrotu.
Wbrew pozorom sytuacja w Europie nadal może mieć ogromne przełożenie na amerykańskie banki. Wprawdzie nie są one tak mocno zaangażowane w papiery Grecji jak francuskie czy niemieckie instytucje, ale kryzys w bankowości dotknie je tak samo jak inne.