
(Fot. spółka)
W 1H’24 spółka osiągnęła 1,46 mld zł przychodów (+22 proc. r/r) oraz 54 mln zł zysku netto (+89 proc. r r). W samym 2Q’24 Mirbud miał odpowiednio 816/21 mln zł (+20 proc./+34 proc. r/r) – poprawę wyniku r/r wspierał przede wszystkim JHM (deweloperka). Marża w segmencie budowlanym była niższa r/r i q/q (okres 4Q’23-1Q’24 był wsparty przez waloryzacje, obecnie rentowności ciąży m.in. kontrakt na S1). Odpis na Marywilskiej 44 został w pełni pokryty przez zaksięgowanie oczekiwanego odszkodowania (spółka otrzymała na razie zaliczkę). Pozycję gotówkową wsparła emisja akcji na 200 mln zł.
Backlog po 2Q’24 wynosił 6,1 mld zł vs 4,8 mld zł rok temu. Po VII’24 wzrósł do 8,3 mld zł (82 proc. drogi) w efekcie podpisania kilka istotnych kontraktów dla GDDKiA.
– Kontraktacja spółki w 2024 roku jest rekordowa i przekroczyła już 5 mld zł. Jednocześnie w pipeline ze znaczących umów pozostał już tylko dwa kontrakty drogowe (za w sumie ok 0,3 mld zł). Portfel potencjalnie może się jeszcze zwiększyć o umowy na szpital w Gliwicach (KIO zażądało powtórnego rozpatrzenia ofert) oraz budowę fabryki Izery (szacunkowa wartość 2 mld zł, ale brak tu politycznej decyzji). W segmencie deweloperskim spółka w 1H’24 przekazała 266 lokali, w 2H’24 rozpocznie przekazania projektów na w sumie 324 lokale. Obecnie w realizacji spółka ma jedynie trzy projekty w małych ośrodkach i żadnego w dużym (plany rozpoczęcia nowych projektów w miastach wojewódzkich obejmują dopiero 2025 rok) – czytamy w raporcie przygotowanym przez Krzysztofa Pado, analityka DM BDM.
W 2Q’24 spółka pozyskała 200 mln zł z emisji akcji z myślą o zbudowaniu pozycji w segmencie kolejowym. Spółka startuje „testowo” obecnie w przetargach i nadal jest przed finalną decyzją w temacie obrania ścieżki rozwoju: rozwój organiczny, zakup mniejszego podmiotu i jego dokapitalizowanie i zwiększenie udziałów w Torpolu (opcja uzależniona od strategii CPK). Między innymi ze względu na znikomą nadal liczbę prowadzonych przetargów przez PKP PLK spółka wstrzymuje się z podjęciem ostatecznej decyzji.
– W 2024 roku analityk zakładamy 3,43 mld zł przychodów oraz 134 mln zł zysku netto (-1 proc. r/r). W przyszłym roku spodziewamy się wzrostu przychodów do 3,66 mld zł (głównie z naciskiem na 2H’25, kiedy powinny wystartować prace budowlane dla GDDKiA z kontraktów z 2024 roku). Jednocześnie obawiamy się, że niższa kontrybucja segmentu deweloperskiego może ważyć na wyniku netto (w 2024 JHM może mieć wg naszych szacunków 45-50 mln zł zysku netto, natomiast w 2025 wynik może się przepołowić). W segmencie kolejowym zakładamy, że 2026 roku, przy istotnym CAPEX w okresie 2025-26, spółka zacznie pokazywać pierwsze przychody (0,2 mld zł) a istotną kontrybucję obszar ten osiągnie po 2-3 kolejnych latach (0,7-0,9 mld zł, przy marżowości zbiegającej do średniej marży segmentu drogowego). Nasze prognozy zakładają odbudowę Marywilskiej 44 do końca 2026 i sprzedaż w tym samym roku hali w Bolesławcu. Nasze prognozy nie uwzględniają realizacji kontraktu na budowę fabryki Izery (szacunkowa część budowlana to 2 mld zł – przy założeniu marży operacyjnej 5 proc. przełożyłoby się to na ok 0,7 zł/akcję po zdyskontowaniu wartości w czasie). Spółka wyceniana jest przy naszych prognozach na EV/EBITDA’24 i ‘25 na poziomie odpowiednio 4,6x i 5,4x (wzrost wskaźnika w 2025 wynika z jednej strony z założenia spadku wyniku r/r w segmencie deweloperskim, a z drugiej z założonego podwyższonego CAPEX-u) – czytamy w raporcie.
Mirbud działa przede wszystkim jako generalny wykonawca lub generalny realizator we wszystkich segmentach budownictwa. Od 2008 r. spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie; wchodzi w skład indeksu mWIG40. W 2023 r. miała 3 322 mln zł skonsolidowanych przychodów.