W ciekawym momencie technicznym jest kurs akcji Banku Millennium. Jeszcze w marcu notowania odbiły się od linii trendu wzrostowego i rozpoczęły marsz na północ. W kwietniu wspinaczkę wsparły dobre wyniki za I kwartał. W raporcie bank pochwalił się lepszym r/r zyskiem netto, który wzrósł do 155,3 mln zł. Rezultat okazał się też o kilka procent wyższy od prognoz analityków. Analogiczna sytuacja wystąpiła na poziomie wyniku odsetkowego i prowizyjnego. Przy okazji prezentacji wyników zarząd podtrzymał politykę w sprawie wypłaty dywidendy i zadeklarował, że chce stworzyć warunki do powrotu do jej wypłacania.
– Cena po fali korekty zakręciła w górę na linii trendu wzrostowego (oraz w pobliżu 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego fali wzrostowej grudzień 2016 – styczeń 2018 r.). Przebicie oporu na 8,79 zł otwiera drogę wyżej, do kolejnych oporów: 9,05 i 9,77 zł. Z drugiej zaś strony, przebicie wsparcia w postaci linii trendu wzrostowego: ok. 8 zł – stanowiłoby poważne ostrzeżenie przed możliwością zmiany trendu na spadkowy. Na wskaźnikach cenowych dominują sygnały kupna – MACD, po formacji podwójnego dna wybił się w górę i przełamał linię zero. RSI i Stochastic mają jeszcze potencjał wzrostowy. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja uwidacznia napływ środków na rynek tego waloru, zaś na A/D Chaikina utrzymuje się sygnał kupna. – wskazuje ekspert analizy technicznej.
Z kolei kurs akcji PKO BP znalazł się na rozdrożu. Z jednej strony notowania spadły poniżej linii długoterminowego trendu wzrostowego, a z drugiej wyrwały się z krótkoterminowego trendu spadkowego. Branżowy gigant jeszcze nie podzielił się raportem za I kwartał. Publikację pierwszych tegorocznych wyników zaplanował na 23 maja.
– Cena pozostaje poniżej długoterminowego trendu wzrostowego – teraz działa on jako opór (trend wewnętrzny). Dopiero powrót powyżej linii trendu stanowiłby silny sygnał kupna (długoterminowa tendencja wzrostowa potwierdzona jest przez średnią 250-sesyjną). Z drugiej zaś strony cena pokonała w górę linię krótkoterminowego trendu spadkowego. Cena zakręciła w górę na linii 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego fali wzrostowej grudzień 2016 – styczeń 2018 r. Kolejne opory to: 42,95; 44,79 zł, a wsparcia: 40,65 i 38,91 zł. Na Stochastic powstała formacja podwójnego dna, po czym wskaźnik zakręcił w górę. MACD przebił od dołu linię zero. Pewne obawy może budzić zachowanie wskaźnika Akumulacja/Dystrybucja, który od początku marca porusza się w trendzie bocznym, a na A/D Chaikina obowiązuje sygnał sprzedaży. – analizuje Krzysztof Borowski.
Mimo niewielkich obrotów, udaną końcówkę kwietnia zaliczył Bank Ochrony Środowiska (BOŚ). W ubiegłym tygodniu bank ustalił cenę emisyjną nowych akcji na 10 zł, czyli powyżej bieżącego kursu na GPW. Przypomnijmy, że w połowie lutego br. akcjonariusze dali zielone światło na dokapitalizowanie banku w drodze dodruku 40 mln akcji. Jak podkreśla zarząd, podstawowym celem emisji jest pozyskanie kapitału na finansowanie rozwoju akcji kredytowej.
– Po formacji bazy cena wybiła się w górę (przy wzroście wolumenu obrotów) pokonując opór na 9,30 zł, co można uznać za wstępny sygnał kupna. Cena zatrzymała się przy linii trendu spadkowego i średniej ruchomej 250-sesyjnej. Kolejne poziomy oporu to 9,90 i 10,88 zł. Powrót poniżej 9,30 zł miałby negatywną wymowę z punktu widzenia analizy technicznej (powrót do bazy). Wybicie ceny z bazy potwierdzone zostało przez wskazania kupna na wskaźnikach i oscylatorach: MACD przebił linię zero (widoczny jest też trend wzrostowy na tym oscylatorze. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja, po fali spadkowej, zakręcił w górę (napływ środków na rynek tych akcji i potwierdzenie wybicia ceny w górę). A/D Chaikina przełamał poziom sygnalny – wskazanie kupna. – zaznacza Krzysztof Borowski.
Solidne odreagowanie wcześniejszych potężnych spadków zalicza Idea Bank. Zarząd robi co może, by uspokoić inwestorów. Tylko w tym roku kapitalizacja spółki ze stajni Leszka Czarneckiego skurczyła się o 60 proc. do zaledwie 760 mln zł. W ubiegłym tygodniu bank odniósł się do kwestii rozliczeń z GetBackiem, ale to jak się wydaje nie jest potencjalnie jedyny problem spółki ze stajni Leszka Czarneckiego. Znacznie większym ryzykiem są ewentualne roszczenia klientów, którym bank sprzedał feralne obligacje GetBacku. >> Zobacz także: Obligacje GetBacku odbijają się czkawką notowaniom Idea Banku
– Po spadku po hiperboli cena utworzyła duży biały korpus sugerując odbicie na kilku najbliższych sesjach. Nie ma jeszcze mowy o zmianie trendu na wzrostowy w szerszej ramie czasowej. Dwie poprzednie świece to formacja objęcia hossy, która może zapowiadać taką zmianę, ale wymagane jest potwierdzenie (wzrosty na kilku najbliższych sesjach). Zwyżka ceny może dojść do 10,60 lub 11,60 zł, gdzie przypada odpowiednio 38,2 proc. oraz 50 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej z okresu: 6-26 kwietnia 2018 r. Średnia ruchoma 13-sesyjna znajduje się na poziomie 11,11 zł (ruchomy opór). Warto zwrócić uwagę na wzrost wolumenu obrotów w ciągu dwóch poprzednich sesji, a zwłaszcza wybicia w górę na białym korpusie. Wskaźniki wolumenowe sygnalizują napływ środków na rynek tych akcji. Na większości wskaźników analizy technicznej dominują sygnały sprzedaży (są one też wyprzedane) – poza RSI, który wygenerował wstępny sygnał kupna. – mówi Krzysztof Borowski, ekspert analizy technicznej.
Udaną końcówkę ubiegłego tygodnia zaliczył Handlowy. Notowania banku w ubiegły piątek podskoczyły o 3,3 proc. do 81,80 zł. Handlowy również jeszcze nie odkrył kart w kwestii wyników za I kwartał. Publikacja raportu zaplanowana jest na 11 maja.
– Cena po korekcie technicznej zakręciła w górę w kierunku pasma oporowego: 83,69-85,90 zł. Aktualnie, w postaci dużego białego korpusu kurs dotarł do górnej wstęgi Bollingera, pozostając powyżej średnich ruchomych: 13- i 250-sesyjnych. Dopiero przełamanie linii trendu na 76 zł miałoby pesymistyczną wymowę z punktu widzenia analizy technicznej. Na wskaźnikach i oscylatorach dominują sygnały kupna – MACD przebił linię zero w górę. Wszystkie one posiadają jeszcze dość duży potencjał wzrostowy. Pewnym mankamentem jest brak zwyżki na wskaźnikach wolumenowych: Akumulacja/Dystrybucja oraz A/D Chaikina. – mówi Krzysztof Borowski, ekspert analizy technicznej.