W IV kwartale biznes prowadzony przez bank mocno ożył, w działalność operacyjną wpompowano 1,4 mld zł gotówki. Bank cały czas posiada jednak w odwodzie 3,1 mld zł wolnych środków pieniężnych. Co ważne dla oceny działalności banku, poprawiły się przychody – przede wszystkim odsetkowe. Wzrosły też wprawdzie koszty odsetkowe, ale poszerzył się spread i dzięki temu zysk operacyjny wzrósł rok do roku o 67 proc., osiągając wartość z ostatnich 12 miesięcy przekraczającą 574 mln zł.
Oprócz dobrego rachunku zysków i strat, bank Millennium przede wszystkim wzmocnił bilans. Kapitał własny wzrósł do 4,4 mld zł, co w przeliczeniu na akcję daje 3,66 zł. Jeśli popatrzeć na bank tak jak na każdą inną spółkę z sektora produkcji czy handlu, rating Altmana mówiący o stabilności finansowej poprawił się kolejny kwartał z rzędu. Bank ma w tej chwili rating nadawany przez StockWatch.pl na poziomie B- i bardzo mało brakuje mu do przeskoczenia na poziom B. Ratingi agencyjne są wyższe: Fitch przyznał BBB-, a Moody’s Baa3 (odpowiednik również BBB-) ale z perspektywą negatywną.
W kwadrans po otwarciu kurs akcji banku zyskał ponad 2 proc. przy niewielkich obrotach. Stopa zwrotu od początku roku to -10 proc.
Analizując fundamentalnie spółkę trzeba pamiętać, że ma być ona przedmiotem transakcji, toteż strona sprzedająca ma motywację, aby pokazać jak najlepszy obraz przedsiębiorstwa i tym samym uzyskać jak najwyższą wycenę.
- Pełna analityka finansowa Banku Millennium SA w serwisie
http://www.stockwatch.pl/gpw/millennium,wykres-swiece,wskazniki.aspx