Oczekiwania dotyczące interwencji Bena Bernanke ulegały erozji w ciągu tygodnia, ale jeszcze w piątek odsetek analityków, którzy na to liczyli wynosił 45 proc. Szef FED nie powiedział jednak nic nowego, ale podobnie jak Mario Draghi zapewnił, że w razie potrzeby wkroczy do akcji. Pierwsza reakcja rynku była łatwa do przewidzenia. Na fali rozczarowania ryzykowne aktywa mocno traciły na wartości, jednak szybko znaleźli się kupujący i wskaźniki wróciły do punktu wyjścia. Na zamknięciu sesji indeksy w Europie i w USA odnotowały wzrosty.
Takie zachowanie rynku wskazuje, że inwestorom stan rzeczy odpowiada. Brak działań banków centralnych sugeruje, że sytuacja jeszcze nie jest dramatyczna. Jednocześnie czuwają one nad rynkami i zapewniają, że w razie pogorszenia się kondycji gospodarki wkroczą do akcji. Takie wsparcie zmniejsza ryzyko inwestycji w akcje. Dodatkowo napływające na rynek informacje wskazują, że EBC jest na finiszu prac nad programem skupu obligacji krajów peryferyjnych. Jak podaje Bloomberg, ma on przedstawić bankom centralnym strefy euro kilka możliwych rozwiązań takiego programu, a w czwartek odbędzie się oficjalna konferencja prasowa.
W poniedziałek główne europejskie indeksy giełdowe znajdują się nad kreską. Po 1,5 godziny handlu francuski CAC zwyżkuje o 0,7 proc., a niemiecki DAX o 0,4 proc. Dobrze radzi sobie również warszawski parkiet, gdzie indeks szerokiego rynku WIG rośnie o 0,7 proc. Na wykresie widać, że kurs odbił się od ważnego wsparcia na poziomie 41 tys. pkt. i ruszył ponownie na północ. Daje to nadzieję na drugą próbę przebicia górnego ograniczenia rocznej konsolidacji. Obroty na dzisiejszej sesji są o 16 proc. niższe niż na poprzedniej o tej porze i wynoszą 75 mln zł. Słabszej aktywności rynku można oczekiwać również w po południu, ponieważ inwestorzy za oceanem mają dzisiaj dzień wolny od handlu. 69 proc. obrotów generowane jest na wzrostach, a barometr nastrojów wskazuje na nieznaczną przewagę pesymistów w proporcji 49:51.
>> Szczegółowe statystyki obrotu wraz z aktualnym wskaźnikiem sentymentu. >> Dostępne są na żywo w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl
Pomimo zmniejszonej aktywności rynku postrzeganego jako całość, zawsze można znaleźć gorące spółki. Ponad 3 proc. na wartości zyskuje Hawe. Spółka podała w komunikacie, że konsorcjum z IT Polpager podpisało z Polskimi Kolejami Państwowymi porozumienie w sprawie przedłużenia do ostatniej dekady września okresu wyłączności na negocjacje dotyczące zakupu TK Telekom.
>> Zestawienie gorących spółek. >> Dostępne jest na żywo w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl
O ponad 15 proc. zwyżkują akcje Trakcji-Tiltra, która opublikowała w piątek wyniki finansowe za II kwartał. Jak podaje PAP, zysk netto spółki przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej wyniósł 28,2 mln zł wobec 13,5 mln zł zysku netto rok wcześniej. To wynik znacznie lepszy od konsensusu, który zakładał 7,1 mln zł.
W czołówce aktywności jest również PBG, które z kolei mocno traci na wartości za sprawą opublikowanych w weekend wyników finansowych. Budowlana grupa miała w II kwartale 1625 mln zł straty netto przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej, wobec konsensusu na poziomie minus 76,2 mln zł . Na wyniki wpłynęły prowadzone postępowania upadłościowe spółek z grupy i dokonane w związku z tym istotne odpisy. Na poniedziałkowej sesji kurs zniżkuje o ponad 12 proc.