
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Dokładnie taką sytuację mamy dzisiaj. Po tym jak większość giełd europejskich zamknęła się na przyzwoitych plusach (DAX i CAC40 zyskiwały po 0,5/0,6 proc.), także w USA obserwowaliśmy zielony kolor indeksów. Wprawdzie spółki technologiczne chwilowo przerwały marsz w górę, przechodząc chyba powoli w okres wyczekiwania przed wynikami, ale S&P500 zyskał 0,4 proc., a DJIA 0,6 proc. Cały czas wsparciem są utrzymujące się w okolicach 75 USD/b (obecnie niżej) ceny ropy WTI, której tegoroczne odbicie sprawia, że analitycy oczekują trzycyfrowego wzrostu zysków w sektorze energetycznym.
Już po zamknięciu giełdy amerykańskiej Biały Dom zaprezentował plan nałożenia 10-proc. cła na chińskie towary o wartości 200 mld USD. Nie wejdzie ono w życie przez co najmniej dwa miesiące, aby amerykańskie przedsiębiorstwa mogły przedstawić swoją ocenę wpływu ceł na ich działalność. Korekty mają być przeprowadzone po konsultacjach w dniach 20-23 sierpnia. Prezentujący tę odsłonę wojny handlowej Robert Lighthizer stwierdził, że strona amerykańska jest chętna do rozmów, ale żadne nie są w tym momencie prowadzone.
Giełdy azjatyckie zareagowały błyskawicznymi spadkami, którym przewodzi Shanghai Composite (obecnie -2,4 proc.) oraz Hang Seng (obecnie -1,7 proc.). Lekko umacnia się dolar, choć na razie też głównie względem walut azjatyckich, australijskiej i nowozelandzkiej. Kurs euro pozostaje stabilny, czemu trudno się dziwić, ostatnie postępy w kwestiach handlu wskazują, że Europa ma szanse, by konfliktowi amerykańsko-chińskiemu przyglądać się z boku.
Nie zmienia to faktu, że giełdy będą dzisiaj pod wyraźną presją spadkową, notowania futures na indeksy amerykańskie i europejskie nie pozostawiają co do tego wątpliwości. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał w naszej opinii przede wszystkim od zdolności Chin do zaprezentowania planu kontruderzenia, które wzmocni ich wiarygodność w negocjacjach, do których w końcu dojdzie. Nie może się ono ograniczać do polityki celnej (Chiny nie importują nawet wystarczająco dużo dóbr z USA, żeby zareagować równie silnie). Najczęściej przez analityków pomysłem jest wyprzedaż obligacji amerykańskich, ale taki scenariusz wywołałby na rynkach efekt domina i mógłby najmocniej uderzyć w chińskie giełdy. Alternatywą jest m.in. podjęcie działań, które uderzałyby w amerykański sektor technologiczny (na wzór „podatku cyfrowego”, o którym mówiła Angela Merkel). >> Zobacz także: EUR/PLN blisko 4,31 PLN, RPP w kalendarzu
W krótkim terminie przyspieszy to zapewne spadki, ale w długim będzie dawało szanse na powrót przedstawicieli obu państw do stołu i pozwoli zachować twarz chińskiemu rządowi. Na odpowiedź nie będziemy zapewne czekać długo, powinna pojawić się najpóźniej do końca tygodnia. Istotne będzie także, czy usłyszymy w kolejnych dniach głosy kluczowych republikańskich polityków, które sugerowałyby opór w GOP wobec działań gabinetu prezydenta.
Nasz scenariusz dla GPW pozostaje pesymistyczny, spodziewamy się utrzymania trendu spadkowego, szczególnie na małych spółkach, które nie są w stanie wygenerować wzrostów nawet, gdy sytuacja na świecie się poprawia.
Komentarz poranny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 11 lipca 2018 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.