
Fot. Spółka
Budimex to jedna z najpopularniejszych spółek na warszawskiej GPW, której akcje od dawna znajdują się w mocnym trendzie wzrostowym. W ciągu ostatnich dwóch lat akcje Budimeksu podrożały ponad 300 proc., w ciągu roku o ponad 130 proc., a od początku 2024 r. wzrosty sięgnęły 27 proc. Za tak imponującymi wynikami stoi kilka czynników.
Niższe przychody, ale wyższa marża
W pierwszym kwartale 2024 r. przychody grupy Budimex przekroczyły 1,6 mld zł, i były niższe o 15,2 proc. niż w pierwszym kwartale 2023 r., kiedy wyniosły 1,9 mld zł. Zysk netto grupy zwiększył się natomiast o 12 proc. ze 106 mln zł w pierwszym kwartale 2023 r. do 119 mln zł w pierwszym kwartale 2024 r.
– Przychody grupy Budimex w pierwszym kwartale 2024 r. były zbliżone do oczekiwań rynkowych, ja oraz inni analitycy spodziewaliśmy się takich wyników. Przychody były niższe rdr, co spółka sygnalizowała wcześniej, zysk netto był nieco wyższy rdr, ale to również było sygnalizowane. Dlatego wyniki te oceniam neutralnie – komentuje dla StockWatch.pl Dariusz Nawrot, analityk Noble Securities.
Spodziewa się, że całoroczne przychody będą albo zbliżone albo nieco niższe niż w 2023 r., ale zysk netto będzie wyższy, choć nie będzie to duża poprawa. Podobnie wyniki oceniają inni analitycy.
– Wyniki Budimeksu za pierwszy kwartał w stosunku do konsensusu są nieco lepsze, ale nie rewelacyjne. Przychody w pierwszym kwartale spadły, ale spółka obroniła się wysokimi marżami. W drugim i trzecim kwartale 2024 r. można spodziewać się kontynuacji tego trendu – mówi dla StockWatch.pl Krzysztof Pado, analityk DM BDM.
Rekordowo wysoki portfel zamówień
Na koniec pierwszego kwartału 2024 r. portfel zamówień Budimeksu wynosił 14,6 mld zł. Grupa miała ponad 220 czynnych kontraktów.
– Wielkość portfela zamówień oceniam pozytywnie, ale to też spółka sygnalizowała od kilku miesięcy. Warto zwrócić uwagę, że jest dużo zleceń w tzw. poczekalni tam, gdzie oferta spółki była najkorzystniejsza cenowo albo została wybrana przez inwestora, ale jeszcze umowy nie zostały podpisane. Portfel zamówień wzrósł w pierwszym kwartale 2024 r. i spodziewam się, że w najbliższych kwartałach również będziemy obserwowali wzrosty zamówień – ocenia Dariusz Nawrot.
Jak prognozuje, portfel zamówień Budimeksu powinien wzrosnąć dzięki temu, że jego oferty zostały wybrane przez inwestorów i w najbliższych miesiącach powinny zostać podpisywane umowy.
– Poziom portfela jest rekordowo wysoki, więc w kolejnych kwartałach spółka będzie nadrabiać spadki przychodów z pierwszego kwartału. Portfel zamówień jest zdrowy, nie ma kontraktów, które byłyby kontraktami wysokiego ryzyka. Korzystna sytuacja jest również na rynku materiałów budowlanych, ich ceny są stabilne a w niektórych przypadkach nawet spadają, więc w obecnym otoczeniu spółka może generować dobre marże – ocenia Krzysztof Pado.
Luka w nowych kontraktach
Analitycy zwracają jednak uwagę na niepokojące zjawisko. Od początku 2024 r. jest mała liczba nowych przetargów ogłaszanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK) oraz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), a to są główni klienci spółki. Mniejsza liczba obecnie ogłaszanych przetargów nie jest zagrożeniem dla bieżących wyników, to są przetargi, które będą do realizacji za rok.
– Spółka ma rekordowy portfel, więc lata 2024 i 2025 powinny być dla spółki dobre. W pewnym momencie trzeba będzie jednak portfel zacząć budować i im dłużej luka w przetargach będzie trwać, tym większe ryzyko nie tylko dla Budimeksu, ale dla całej branży – wskazuje Krzysztof Pado.
W jego ocenie luka w podaży kontraktów jest dłuższa niż można było oczekiwać. Nie jest ona jednak zaskoczeniem, ponieważ przy każdej wymianie władzy są zmiany w spółkach Skarbu Państwa, a to wszystko trwa. Ten okres zaczyna się jednak powoli kończyć. Warto pamiętać, że od ogłoszenia przetargu do jego rozstrzygnięcia mija od pół roku do roku, a w ekstremalnych przypadkach może to być nawet półtora roku. Przedstawiciele PKP PLK zapowiadali, że w maju spółka ogłosi plan inwestycyjny. Nawet jeśli teraz ogłoszone zostaną przetargi, to zanim zostaną zgłoszone oferty i przetargi zostaną rozstrzygnięte, to będzie już 2025 r. Będzie więc istotna luka. Na problem w przetargach zwracają także inni analitycy.
– Perspektywy portfela na najbliższe miesiące oceniam lekko pozytywnie, w dłuższym horyzoncie, w drugiej połowie 2024 roku, perspektywy wyglądają trochę słabiej, bo nie ma przetargów PKP PLK i GDDKiA, a to są zazwyczaj duże przetargi – zaznacza Dariusz Nawrot.
Nowe przetargi PKP PLK oraz GDDKiA mogą zostać ogłoszone po wakacjach. W tych grupach mamy nowe zarządy, które zapewne robią wewnętrzne audyty. Z PKP PLK już pojawiły się informacje, że audyt powinien zmierzać ku końcowi.
– W horyzoncie najbliższego roku negatywnych zaskoczeń dla Budimeksu nie widać, spółka ma rekordowy portfel zamówień, wyniki będą się poprawiać. Zagrożenia rysują się w dłuższym terminie, nie wcześniej niż za 1,5 roku. To będą zagrożenia związane z tym, że jeżeli będzie w Polsce realizowanych dużo robót budowlanych to wzrosną koszty podwykonawstwa i materiałów budowlanych. Co prawda w dużej części przetargów są rewaloryzacje, ale i tak uszczerbek na zyskowności tych projektów może się pojawić. To jednak raczej perspektywa lat 2026-27, marże będą wtedy niższe niż obecnie, kiedy są na wysokim poziomie – zaznacza Dariusz Nawrot.
Czy akcje Budimeksu nadal będą rosły?
Pojawia się pytanie, czy trwające od wielu miesięcy wzrosty cen akcji Budimeksu będą kontynuowane. Zdania są podzielone.
– Ta tendencja wzrostowa nie zostanie utrzymana. W obecnej cenie jest już dużo pozytywnych czynników, jak bardzo dobre wyniki z 2024 i 2025 r. Patrząc na to, jak są wyceniane inne polskie i zagraniczne spółki budowlane, to trudno fundamentalnie uzasadnić obecną wycenę Budimeksu – przekonuje Dariusz Nawrot.
Tłumaczy, że akcje Budimeksu są notowane tak wysoko, ponieważ spółka od kilkunastu miesięcy jest w dużym zainteresowaniu inwestorów zagranicznych. Oni inwestują w spółki o kapitalizacji powyżej 5 mld zł, a w tej części Europy z firm budowlanych o takiej wartości jest tylko Budimex.
Kolejne w zestawieniu są Mirbud i Polimex Mostostal, ale ich obecne kapitalizacje są zbliżone do ok. 1 mld zł, a więc zbyt mało, aby zainteresować inwestorów zagranicznych.
– Patrząc na wskaźniki C/Z oraz EV/EBITDA zauważymy, że Budimex jest wyżej wyceniany niż inne polskie i zachodnioeuropejskie firmy budowlane, dlatego nie spodziewałbym się, że nawet przy poprawie wyników ten kurs będzie dalej rósł. Spaść też nie powinien, więc oczekiwałbym tendencji bocznej – dodaje Dariusz Nawrot z Noble Securities.

Analiza wskaźnikowa Budimeksu. Źródło: StockWatch.pl
Analitycy zwracają uwagę na jeszcze inne elementy.
– Inwestorzy na Budimeksie rozgrywają dwie rzeczy. Mamy okres spowolnienia w budownictwie, a to zawsze jest korzystne dla generalnych wykonawców, którzy mają wysokie marże, więc w przypadku Budimeksu można oczekiwać poprawy wyników. Drugim ważnym aspektem jest to, że inwestorzy liczą na mocne wejście Budimeksu na rynki zagraniczne, jak Niemcy, Słowacja i Czechy. W ten sposób spółka zbuduje drugą nogę, która pozwoli zwiększyć przychody o kilkadziesiąt procent. Dopóki spółka będzie pobijać konsensusy kwartalnych wyników, to nie będzie przesłanek do tego, aby kurs spadał – wyjaśnia Krzysztof Pado.
Analityk DM BDM zwraca uwagę, że wyzwanie będzie za półtora roku – dwa lata, kiedy spółka będzie miała kontrakty zbudowane teraz, a ceny materiałów mogą nie być tak korzystne, jak obecnie.
– Nie zakładam, że teraz będzie korekta spadkowa, ale za rok impulsów prospadkowych może być więcej – dodaje Krzysztof Pado z DM BDM.
Zaznacza, że co prawda w przypadku Budimeksu mamy wysokie wskaźniki C/Z oraz EV/EBITDA, ale jednocześnie mamy wysoką stopę dywidendy, przy obecnym kursie wynoszącą ok. 4-5 proc. i spółka się tym broni.
W gronie sceptyków są analitycy Erste Group, którzy obniżyli rekomendację dla Budimeksu do „sprzedaj” z „redukuj”. Cenę docelową akcji wyznaczyli na poziomie 665,10 zł, czyli 17 proc. poniżej kursu z środowego zamknięcia na GPW.
Jedna z największych firm budowlanych w Polsce. Obecnie jako przedsiębiorstwo infrastrukturalno-usługowe Budimex koncentruje się na rynku polskim. Prowadzi działalność w charakterze generalnego wykonawca w sektorach infrastruktury: drogowej, kolejowej, lotniskowej, budownictwa kubaturowego, energetycznego, przemysłowego i ekologicznego. Działa także na rynku niemieckim, świadcząc usługi podwykonawcze dla tamtejszych firm. Spółka stopniowo zwiększa swoje zaangażowanie w sektorze facility management (obsługa nieruchomości i obiektów infrastruktury) oraz gospodarki odpadami. Inwestorem strategicznym Budimeksu jest hiszpańska firma o globalnym zasięgu – Ferrovial.
</p