Ten tydzień jasno pokazał, że giełda nie ma jeszcze siły do odbicia. Po obiecującym początku, fatalnym środku i braku zdecydowania na koniec tygodnia, bilans indeksów znów jest czerwony. Dla WIG20 stopa z ostatnich pięciu sesji to około minus 1 proc., a licząc od początku miesiąca przekracza -9 proc. Na rynku zaczęto zastanawiać się kiedy indeks blue chipów przebije psychologiczny poziom 2000 pkt. Technicy twierdzą jednak, że wsparcie jest mocne.
– Rynek bezdyskusyjnie pozostaje bardzo słaby. Jesteśmy w okolicach dolnego ograniczenia ponad półrocznego kanału trendu bocznego i liczyć się należy z możliwością jego opuszczenia. Pytanie brzmi kiedy to może nastąpić. Wydaje się, że spadek poniżej psychologicznego poziomu 2000 pkt nie powinien być taki łatwy i obecnie możemy obserwować przynajmniej konsolidację w pobliżu tego wsparcia lub nawet odbicie. W dalszej perspektywie zniżki w okolice 1900 pkt, a być może nawet 1750 pkt mogą być jednak nieuchronne. Spadki wiązałyby się zapewne z paniką na parkietach, która umożliwiłaby zakupy cen akcji po niezwykle atrakcyjnych cenach. – uważa Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Kliknij aby powiększyć
>> Ocieplenie na GPW spodziewane jest w przyszłym miesiącu, wskutek powrotu na rynek znacznych kwot, które trafiły do funduszy inwestycyjnych z tytułu wezwań i dywidend. Sprawdź: >> Duży zastrzyk kapitału trafi na rynek już w czerwcu.
Prawdopodobieństwo dalszych spadków jest wysokie, co sprawia, że na znaczeniu zyskują spółki znajdujące się w trendzie wzrostowym. Wśród takich jest Neuca oraz Sanok. Kurs pierwszej bardzo dobrze znosi majowe turbulencje całego rynku. Tylko w tym tygodniu akcje dystrybutora farmaceutyków zdrożały o 5 proc. Od początku roku wartość akcji spółki zwiększyła się o 23 proc.
– Znalezienie akcji pozostających w trendach wzrostowych na tak trudnym rynku pozostaje nie lada wyzwaniem. Można jednak to zrobić i przykładem jest Neuca, gdzie cena walorów pokonała nawet szczyt z 2007 roku. Mimo słabej koniunktury kurs pozostaje silny i wszelką słabość odważni inwestorzy mogą wykorzystywać do zakupów. Krótkoterminowym wsparcie pozostaje poziom 84 zł za akcję, ale nawet spadek poniżej 80 zł nie zagrozi trendu wzrostowemu. Dopiero zniżkę poniżej 74 zł należy odczytywać jednoznacznie pozytywnie. Z racji wyznaczania nowych historycznych maksimów oporów brak. – podkreśla analityk DM BOŚ.
Kliknij aby powiększyć
Zdaniem Łukasza Bugaja drugą ciekawą spółką jest Sanok. W tym roku walory producenta technicznych wyrobów gumowych wzrosły już ponad 30 proc. Ważne dla możliwości kontynuacji tego trendu byłoby pokonanie 16,50 zł.
– Szczyt z 2007 roku pozostaje poza zasięgiem kupujących, ale trend wzrostowy wciąż się utrzymuje. Kurs nie powinien spadać poniżej 15 zł za akcję, a zamknięcie powyżej poziomu 16,50 zł oznaczać będzie wyraźną chęć kontynuacji tendencji wzrostowej. Z ciekawostek warto wspomnieć, że w trakcie swoje długiej giełdowej historii spółka zanotowała dotychczas tylko jeden kwartał ze stratą – to wręcz rewelacyjny wynik. – zaznacza Łukasz Bugaj.
Kliknij aby powiększyć