
DM BOŚ podwyższył cenę docelową dla KGHM-u do 240 zł/akcję (Fot. spółka)
Analityk DM BOŚ podtrzymuje mocno pozytywne nastawienie do cen miedzi. Ekspert podwyższył założenia cen surowca i, co za tym idzie, podtrzymał krótkoterminową rekomendację relatywną przeważaj dla KGHM (kupuj + przeważaj; 12M EFV = 240,0 zł na akcję). Docelowa cena miedzi w 2021 i 2022 roku rośnie odpowiednio do 8.250 USD/t i 8.500 USD/t, przy czym Prokopiuk nie zmienił długoterminowej prognozy w wysokości 7.500 USD/t. Optymistyczne nastawienie do cen miedzi wspierają 3 argumenty, które łącznie powinny zniwelować wpływ krótkoterminowych negatywnych bodźców.
– Po pierwsze, uważamy, że programy stymulacyjne monetarne i fiskalne o bezprecedensowym rozmiarze są strukturalnym pozytywnym impulsem dla cen większości surowców, a w szczególności dla miedzi, która w podobnych warunkach radziła sobie znakomicie – czytamy w raporcie.
Pozytywnie zaskakuje także ożywienie gospodarcze w Chinach, które tradycyjnie są głównym źródłem popytu na miedź. Ryzyka są wysokie, ale na razie analityk nie dostrzega powodu, by spodziewać się odwrócenia tego trendu i zmiany jego kierunku (na niekorzyść).
Najważniejszym powodem optymizmu analityka wobec cen miedzi jest przyspieszenie ekspansji samochodów elektrycznych i zwiększanie mocy OZE w skali światowej. Wygląda na to, że popyt na miedź związany z produkcją aut elektrycznych w 2020 roku osiągnął 0,5 mln ton. Szacuje się, że spora część tego pobytu w 2020 roku pochodziła od sektora OZE, a łącznie te dwa czynniki odpowiadały za ok. 4 proc. globalnego zapotrzebowania na miedź. Taki wynik jest znaczący i, zważywszy na ostatnie przyspieszenie trendu wprowadzania przyjaznych środowisku aktywów energetycznych, powinien się podwoić w ciągu 3-5 lat.
– Wydaje nam się mało prawdopodobne, by ten nowo generowany popyt mógł być zaspokojony przez nowe projekty dotyczące wydobycia i produkcji miedzi. Pojazdy elektryczne stanowią duże naturalne źródło konsumpcji miedzi, niemniej należy pamiętać, że rewolucja nie będzie możliwa bez ekspansji sektora OZE, dodatkowej dystrybucji energii elektrycznej, infrastruktury ładowania i magazynowania. Ponadto naszym zdaniem wprowadzenie polityki neutralności wobec efektu cieplarnianego przez takie państwa jak Stany Zjednoczone i Chiny może zmienić reguły gry na rynku miedzi. Wyśrubowane cele ograniczenia emisji dwutlenku węgla zwyczajnie nie mogą być zrealizowane bez pojazdów elektrycznych i projektów wykorzystujących energię słoneczną czy wiatrową, które z kolei potrzebują miedzi – argumentuje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.
Ekspert zdaje sobie sprawę z niektórych krótkoterminowych czynników ryzyka, które mogłyby negatywnie wpłynąć na ceny miedzi (ostatni wysoki poziom cen może stanowić pokusę do realizacji zysków, dodatkowe projekty w Rosji i Zambii mogą do pewnego stopnia zasypać popyt w 2021; eksperci ICGS oczekują w 2021 roku nadwyżki miedzi, duża podaż złomu jest oceniana jako zagrożenie dla cen surowca w 2021). Jednakże Prokopiuk uważa, że te czynniki ryzyka mają drugorzędne znaczenie w porównaniu z wyżej wymienionymi argumentami i podtrzymuje zalecenie przeważania walorów KGHM, nawet przy oznakach słabości.
KGHM Polska Miedź posiada szerokie portfolio projektów eksploracyjnych, rozwojowych i produkcyjnych w Polsce, Niemczech, Kanadzie, Chile i USA. Jest notowana na GPW od 1997 r.