Pierwsze dwie godziny handlu na giełdzie w Warszawie upłynęły pod znakiem mieszanych nastrojów. Po dwóch dniach zwyżki gorzej spisują się blue chipy, co lekko ściąga w dół również WIG. Nieco lepiej radzą sobie spółki średnie i małe. O godzinie 11:01 indeks WIG20 miał wartość 2.229,4 pkt., cofając się o 0,31 proc. WIG spadał o 0,11 proc. do 56.873,8 pkt. Powyżej kreski znajdowały się natomiast indeksy mWIG40 (3.889,5 pkt.) i sWIG80 (10.816,7 pkt.). Oba rosły po 0,27 proc.
Spadki WIG20 i WIG negatywnie wyróżniały warszawski parkiet na tle innych europejskich giełd, gdzie w większości przypadków dominowały wzrosty. Najlepiej radziły sobie giełdy w Atenach (+0,8 proc.), Sztokholmie (+0,75 proc.), Mediolanie (+0,65 proc.) i Paryżu (+0,55 proc.). Najsłabiej spisywał się moskiewski RTS, spadając o 0,75 proc.
Warto zauważyć, że zachodnioeuropejskie giełdy zupełnie zignorowały opublikowane rano rozczarowujące wstępne dane odczytu indeksów PMI dla przemysłu i usług w Niemczech, Francji i Eurolandzie. Indeksy te, nie tylko pokazywały wyhamowanie koniunktury, ale też były gorsze od prognoz i w kilku wypadkach miały najniższe odczyty od bardzo wielu miesięcy. Samo ignorowanie rozczarowujących danych może owszem świadczyć o chwilowej sile tamtejszych giełd. I to dziś trzeba zapisać na mały plus. W dłuższym terminie nie da się jednak zignorować słabszej koniunktury, która musi kiedyś odbić się na zyskach firm.
Przedpołudniowy przebieg sesji w Warszawie może sugerować, że po dwóch dniach wzrostów, rodzimi gracze przyjęli postawę wyczekującą. Mianowicie czekają na rozwój sytuacji na Wall Street, gdzie handel zostanie wznowiony po wczorajszym dniu wolnym. To zrozumiałe, bo od zachowania amerykańskich indeksów, od tego czy ich październikowe minima zostaną w najbliższym czasie przełamane, czy jednak okażą się punktem zwrotnym i początkiem nowej fali wzrostu, będzie zależała koniunktura na GPW w grudniu. A pewnie też i w styczniu.
W oczekiwaniu na start notowań w USA, przy ulicy Książęce rozgrywane są lokalne tematy. Niezmiennie gorąco jest na bankach z portfela Leszka Czarneckiego. Po dwóch godzinach handlu akcje Getin Noble Banku kosztowały 0,41 zł (+2,5 proc.), wahając się dziś w przedziale 0,35-0,43 zł. Kurs Idea Banku kształtował się natomiast na poziomie 2,85 zł (+1,06 proc.), wahając się w przedziale 2,52-2,88 zł. Tym zmianom towarzyszyły duże obroty. W tym pierwszym wypadku sięgały one 15,9 mln zł, co czyniło Getin Noble Bank najbardziej handlowaną spółką w Warszawie. Idea Bank z obrotami sięgającym 3,7 mln zł, był na 10. miejscu w zestawieniu.
W indeksie WIG20 skalą spadków wyróżniały się akcje JSW. Taniały one o 2,1 proc. do 74,86 zł, pozostając jednak w 1,5-tygodniowej konsolidacji. Spadek notowań JSW to rekcja na rozczarowujące wyniki finansowe. W III kwartale zysk netto węglowej spółki spadł o 3,7 proc. w relacji rocznej i ukształtował się na poziomie 347 mln zł. Był on tez o 3,3 proc. niższy od oczekiwań. Niższa od prognoz była też marża netto. Wyniosła ona 14,7 proc. wobec oczekiwanych 15,5 proc. Zbliżone do konsensusu były natomiast przychody. Sięgnęły one 2,35 mld zł.
W gronie blue chipów spore spadki notuje też CD Projekt. Jego akcje tanieją o 1,5 proc. i spadają do 136,90 zł, korygując ostatnie dwa dni wzrostów. Dużo też dzieje się na akcjach innych spółek gamingowych. Ten Square Games kontynuuje wzrosty z wczoraj i rośnie o 3,6 proc. do 87 zł. Podobnie The Farm 51 i PlayWay. Ich akcje drożeją odpowiednio o 2,4 proc. do 25,40 zł oraz o 3,1 proc. do 132 zł. Wzrosty koryguje natomiast CI Games (-3,6 proc.) i 11 bit studios (-2 proc.).
Najbardziej gorącą spółką jest jednak Vivid Games. Po wczorajszym tąpnięciu aż o 34,5 proc., wywołanym wynikami kwartalnymi, dziś notowania odbijają i rosną o 12,6 proc. do 1,43 zł.
Piątek nie jest dobrym dniem dla akcjonariuszy Gino Rossi. Jej akcje tracą aż 23,7 proc. i za jedną trzeba zapłacić 0,23 zł. Najmniej do 2,5 miesiąca. Przecena jest reakcją na nieudaną próbę sprzedaży przez Gino Rossi jej spółki zależnej Simple, którą chciało kupić notowane również na giełdzie Monarri. Akcje tej ostatniej rosną o 2,8 proc. do 4,83 zł.