
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Tymczasem w Polsce, podobnie jak w pozostałej części Europy, zanotowaliśmy dziś kolejną spadkową sesję. Tym samym WIG20 kontynuuje fatalną passę i traci na wartości siódmy dzień z rzędu. W przeciągu wspomnianych siedmiu dni, indeks największych spółek stracił ok. 8 proc., natomiast stopa YTD znajduje się już na poziomie -4,3 proc. Wśród polskich blue chipów, największą ujemną kontrybucję (podobnie jak w środę) wniosły akcje PKN Orlen. Polski gigant naftowy stracił na dzisiejszej sesji -4 proc., natomiast od początku roku ujemna stopa zwrotu przekroczyła -18 proc., co czyni PKN Orlen jednym z głównych winowajców silnej przeceny WIG20.
Jednym z niewielu pozytywnych akcentów czwartkowej sesji na GPW było odbicie spółek należących do sektora energetycznego. Pomogła w tym niewątpliwie Enea, która opublikowała lepsze od oczekiwań szacunki wyników za pierwszy kwartał. Trzeba jednocześnie przyznać, że sektor energetyczny pozostaje jednym z najbardziej wyprzedanych na polskim parkiecie. Indeks WIG-Energia w środę osiągnął swoje historyczne minimum, natomiast wskaźnik C/WK dla tego sektora zamyka się w granicach 0,5.
WIG20 zakończył ostatecznie dzień ze spadkiem o 1,9 proc. Zniżki pojawiły się oprócz tego wśród indeksów reprezentujących małe i średnie spółki – sWIG80 zaliczył spadek o 0,5 proc., a mWIG40 o 0,6 proc. W momencie pisania komentarza, sytuacja prezentuje się również nieciekawie w pozostałej części Starego Kontynentu – niemiecki DAX traci 1,8 proc., a francuski CAC 1,9 proc. Na początku sesji za oceanem, indeksy S&P500 oraz Nasdaq tracą odpowiednio 1,3 proc. oraz 1,4 proc. Mogłoby się zatem zdawać, że ewentualnego fiaska negocjacji handlowych zaczęli obawiać się również Amerykanie i wydaje się, że słusznie. Biorąc pod uwagę liczbę amerykańskich sesji wzrostowych, które były dotychczas budowane na narracji „idących w dobrym kierunku rozmów handlowych”, negatywny scenariusz w postaci nałożenia w piątek zapowiadanych ceł nie jest na chwilę obecną zdyskontowany.
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 9 maja 2019 r.
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.