Kością niezgody stała się umowa między Emperią i Eurocashem z końcówki 2010 r. o nabycie spółki Tradis. Pozwany audytor miał wówczas dokonać obliczeń, które miały ustalić cenę sprzedaży. Zdaniem Emperii brak stosownej wyceny zapoczątkował spór o cenę za udziały i akcje pomiędzy spółkami. Sprawa stała się przedmiotem postępowania arbitrażowego i ostatecznie po roku osiągnięto porozumienie zwieńczone ugodą. Udziały i akcje zostały sprzedane, ale transakcja najwyraźniej nie potoczyła się po myśli sprzedającgo.
Spółka Emperia poinformowała, że 9 maja 2012 r. złożyła pozew przeciwko potentatowi w branży audytu do sądu arbitrażowego w Warszawie.
– Spółka poniosła szkodę w wyniku niesporządzenia przez Ernst & Young Audit Sp. z o.o. raportu, który stanowić miał podstawę ustalenia ceny za udziały i akcje zbywane na rzecz Eurocash SA. W wyniku niewykonania zobowiązania przez Ernst & Young Audit Sp. z o.o. powstał spór o cenę za udziały i akcje pomiędzy spółką a Eurocash SA. – czytamy w komunikacie spółki. >> Oficjalny komunikat znajdziesz tutaj.
Kwota 431 mln zł zdaniem Emperii ma stanowić rekompensatę, bo tyle w jej ocenie mogła otrzymać za sprzedawany podmiot. Poranna informacja o dochodzeniu odszkodowania nie wywołała większej reakcji na rynku. Notowania dystrybutora zyskują na początku czwartkowej sesji niecały 1 proc.
Ernst & Young działa od 1989 r., a obecnie zatrudnia na całym świecie 152 tys. osób. Jej przychody wyniosły w 2011 r. blisko 23 mld dolarów. Jest to jedna z tzw. wielkiej czwórki firm audytorskich i konsultingowych, której klientami są największe światowe korporacje. Jak podaje brytyjski dziennik Guardian, średnie wynagrodzenie partnera w zeszłym roku przekraczało 660 tys. funtów (ok. 3,3 mln zł). Polski oddział zgodnie z informacjami Rzeczpospolitej zatrudniał w 2011 r. 1474 osoby, a jego przychody z samego audytu sięgnęły 200 mln zł.
>> Aktualne dane fundamentalne oraz wskaźniki Emperii na tle sektora i rynku z uwzględnieniem efektów transakcji jednorazowej sprzedaży Tradisu >> znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Kontrowersje między audytorami a giełdowymi spółkami mają długą historię. Bolesnym przykładem były nierzetelne raporty Techmeksu, w których audytor badający sprawozdanie nie wyłapał lub ukrył fakt zawyżania majątku. Spółka w wyniku problemów finansowych upadła, a audytor odpowiedzialny za badanie raportu został ukarany postępowaniem dyscyplinarnym.