Fast Finance to jedna ze spółek branży windykacyjnej notowana na rynku głównym GPW. Firma jest także dobrze znana inwestorom z rynku Catalyst – do niedawna posiadała dwie serie papierów dłużnych. Na początku tygodnia o spółce zrobiło się głośno za sprawą problemów z wykupem jednej z nich – obligacji serii C (FFI0113). Ich wartość nominalna to 11,27 mln zł. Według harmonogramu papiery powinny zostać wykupione 11 stycznia (piątek).
Początkowo spółka zapewniała, że poślizg w wykupie to sprawa techniczna. Jednak prawda okazała się brutalna. W poniedziałek Fast Finance w lakonicznym komunikacie poinformowało, że nie posiada pełnej kwoty potrzebnej do wykupu wszystkich obligacji oraz wypłaty kuponu. Spółka tłumaczyła się brakiem instrukcji na taką okoliczność oraz problemami płynnościowymi, tj. opóźnieniami w płatnościach na jej konto. Zarząd firmy zobowiązał się do do wypłaty odsetek ustawowych za każdy dzień zwłoki.
– Opóźnienie w zapłacie wynikało z braku przekazania do KDPW instrukcji szczegółowego sposobu rozdziału środków oraz w przekazaniu środków w niepełnej wysokości. Brak przekazania pełnej kwoty do zapłaty wynika z opóźnienia spływu części należności na rachunki spółki, które spółka spodziewa się otrzymać w najbliższych dniach. Jednocześnie zarząd oświadcza, że spółka podjęła stosowne kroki celem zabezpieczenia jak najszybszego przekazania środków pieniężnych na zapłatę pozostałej części kwoty wynikającej z obligacji serii C. – czytamy w komunikacie. >> Cały komunikat znajdziesz tutaj.
>> Sprawdź wszystkie najważniejsze parametry drugiej serii obligacji Fast Finance oraz daty wypłaty odsetek. >> Zobacz kalkulator rentowności dla obligacji FFI0315.
W komunikacie nie pojawiła się informacja dotycząca wysokości kwoty przekazanej na spłatę pechowych obligacji. StockWatch.pl poprosił prezesa spółki o komentarz do tej bulwersującej sprawy. Według otrzymanych zapewnień, zaległości mają zostać uregulowane w przeciągu najbliższych kilku dni, gdy tylko na rachunku spółki pojawia się wpłaty.
– Wykupimy wszystkie obligacje, co do tego absolutnie nie ma wątpliwości, jak najszybciej będzie to możliwe. W praktyce powinno to oznaczać kilka najbliższych dni. Tak jak podaliśmy w raporcie problem wynika z opóźnienia spływu części należności na rachunki spółki. Spodziewamy się, że otrzymamy te środki w najbliższych dniach. To incydentalna, nieprzewidziana sytuacja, ale podejmiemy wszystkie, możliwe kroki, żeby nie powtórzyła się w przyszłości. – powiedział dla StockWatch.pl Jacek Daroszewski, prezes Fast Finance.
>> W ubiegłym tygodniu byliśmy świadkami innego incydentu. Biłgorajska spółka nie wypłaciła kuponu od serii TBR0713 notowanej na Catalyst. >> TimberOne zalega z wypłatą blisko 100 tys. zł odsetek.
Obligacje są zabezpieczone zastawem rejestrowym na zbiorze wierzytelności. Sam incydent jest kolejnym zaskoczeniem dla rynku. Inwestorzy nie spodziewali się takiego obrotu wydarzeń, ponieważ Fast Finance dotychczas nie przekazywało żadnych informacji, które sygnalizowałyby problemy w spłacie długu. Spółka jeszcze w czwartek poinformowała, że przeprowadziła emisję obligacji o wartości 10,85 mln zł. Celem było pozyskane środków na zakup wierzytelności oraz obsługę prawno-windykacyjną wierzytelności już posiadanych. Jednocześnie spółka zadeklarowała, że posiada pełną zdolność do obsługi zobowiązań wynikających z wyemitowanych obligacji serii E.
– Sprawa Fast Finance to przykład na ogromny błąd w komunikacji spółki. 11 stycznia, dokładnie w dniu wykupu, firma wysyłała informację prasową na temat pozyskania 10,85 mln zł z emisji nowych obligacji. Wydawało się, że z wykupem nie będzie najmniejszego problemu. Niestety spółka zawiodła zaufanie inwestorów i należy jej się za to żółta kartka. Komentarze na forum StockWatch.pl wskazują jednoznacznie, że spółka straciła zaufanie wśród inwestorów. – powiedział Kamil Gemra.
>> Liczba incydentów na Catalyst systematycznie rośnie. >> Szkoła przetrwania – co robić gdy emitent nie wykupił obligacji.
Zdaniem Kamila Gemry, incydent z udziałem Fast Finance będzie miał negatywne skutki dla całej branży, ponieważ znaczna część firm działających na rynku wierzytelności posiada obligacje, które są również notowane na Catalyst.
– Na problem spojrzałbym szerzej. Spółka jest przedstawicielem branży windykacyjnej. Po deweloperach jest to najliczniejsza reprezentacja spółek w ujęciu sektorowym. Problem jednej z nich automatycznie podmywa zaufanie do obligacji innych firm windykacyjnych. – dodał Kamil Gemra.
Użytkownicy portalu StockWatch.pl na bieżąco komentują przebieg wydarzeń. Według jednego z wpisów, na rachunki maklerskie w Alior Banku wpłynął nominał za 60 proc. papierów i odsetki za 40 proc. papierów. >> Odwiedź forumowy wątek dedykowany obligacjom spółki Fast Finance.