Oczekiwanie na czwartkowe posiedzenie EBC oraz słabsze odczyty PMI z początku tygodnia zgasiły zapał inwestorów. Niemiecka lokomotywa jedzie wolniej niż przypuszczano, Francja nadal nie przekracza 50 pkt., a Polska zamiast oczekiwanych 52,4 pkt. ma na liczniku 50,8 pkt. Wynik dla całej Strefy Euro to 52,2 pkt. wobec prognoz 52,5 pkt. Pozytywem były lepsze od prognoz oficjalne wskaźniki dla chińskiego przemysłu.
Na pocieszenie warto przypomnieć, że piątkowy wstępny szacunek opublikowany przez GUS dla polskiego PKB potwierdził dalsze umacnianie się tempa wzrostu gospodarczego. W I kwartale 2014 r. realny przyrost PKB wyniósł 3,4 proc. i był najwyższy od I kwartału 2012 r. W szerszej perspektywie giełdowe spółki mają wiatr w plecy, dlatego warto przyjrzeć się tym, które w okresie styczeń-marzec nabrały mocnego rozpędu. Bazując na omówieniach raportów przygotowanych przez naszych analityków wyłoniliśmy czterech najlepszych emitentów, których zyski urosły w trzycyfrowym tempie.
Wynikami z wysokiej półki popisał się Kruk. Pierwszy kwartał 2014 roku dla windykacyjnej grupy był rekordowy pod względem zysków. Wynik netto podwoił się do 40 mln zł, EBIT podskoczył o 52 proc. do 51,4 mln zł. Towarzyszył temu 25-proc, wzrost przychodów. Znacząco wzrosły też marże. Na poziomie EBIT wystąpił 7,5-proc. progres r/r do 42,8 proc., a rentowność netto poprawiała się o 12,7 proc. do 33,3 proc.
– Celem Kruka jest wzrost grubych kilkunastu procent r/r i cel ten jak dotąd jest konsekwentnie realizowany. Pod koniec roku Kruk dokonał sporego przeszacowania wartości posiadanych pakietów wierzytelności, natomiast towarzyszyła temu informacja o konserwatywnych założeniach do wyceny, w związku z czym można było zakładać, że rewaluacje, jeśli będą, to raczej w górę, co faktycznie miało miejsce. – wskazuje Paweł Bieniek, analityk StockWatch.pl. >> Pozostałą część omówienia znajdziesz tutaj

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych GUS.
Najważniejszym parametrem finansowym dla spółki są spłaty z posiadanego portfela wierzytelności. W I kwartale Kruk zaraportował 154 mln zł w porównaniu do 118 mln zł przed rokiem i 155 mln w poprzednim kwartale. Dobry poziom spłat jest efektem strategii prougodowej oraz polepszającej się sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych w krajach, gdzie Kruk prowadzi działalność. W I kwartale najważniejszym wydarzeniem dla spółki był zakup wierzytelności hipotecznych od Getin Banku za 230 mln zł o wartości nominalnej 710 mln zł. Emitent spodziewa się, że banki będą coraz częściej i chętniej sprzedawały wierzytelności hipoteczne.
>> W serwisie są już wprowadzone najnowsze dane finansowe spółek z GPW za ostatni kwartał. To dobra okazja do rozpoczęcia poszukiwań >> Wykorzystaj skaner fundamentalny, który ułatwia poszukiwania najdorodniejszych spółek
Na trudnym rynku maszyn górniczych poztywnie zaskoczył wynikami Kopex. Mimo trudności w sektorze wydobywczym, spółka wreszcie poprawiła rentowność. W I kwartale zysk netto Kopeksu zwiększył się o 167 proc. w ujęciu r/r do poziomu 25,9 mln zł, a EBIT o 97 proc. do 34,9 mln zł. Natomiast przychody wzrosły o 15 proc. do 377,3 mln zł i były zbieżne z oczekiwaniami rynku. Spółka zaliczyła mocny początek roku, chociaż trzeba mieć na uwadze, że pierwszy kwartał nie jest historycznie i sezonowo najważniejszy dla rocznego wyniku. Niemniej na uwagę zasługuje wzrost marż. Wynika to z poprawy w kluczowym segmencie produkcji maszyn i urządzeń górnictwa podziemnego. Przy zaledwie 10-proc. wzroście przychodów generowany przez niego zysk brutto rósł o 128 proc. Spółka tłumaczy to lukratywnym kontraktem w Argentynie i dobrą sprzedażą w Polsce, gdzie zanotowała wzrost o 190 proc.
– Wygląda na to, że bardzo dobra rentowność tego segmentu jest do utrzymania, przynajmniej na to wskazują ostatnie trzy kwartały. W dodatku, rzeczywiście głównym jej katalizatorem wydaje się być Argentyna (40-proc. udział w przychodach segmentu w 2014 r. vs 25-proc. w 2013 r.), bo przy każdorazowym spadku udziału eksportu dochodzi do erozji marży. Skoro tak, to w nieco dłuższej perspektywie trzeba też zadać sobie pytanie, co się stanie po zakończeniu realizacji kontraktu argentyńskiego. Bez kolejnych kontraktów zagranicznych rentowność będzie ciężka do utrzymania. Na przyszłość trzeba więc bacznie obserwować backlog geograficzny. – ocenia Damian Pawłowski, analityk StockWatch.pl.
Drugą stroną medalu jest m.in. spadek przepływów na działalności operacyjnej. W I kwartale cash flow na tym poziomie wyniósł 30,1 mln zł wobec 79,9 mln zł rok wcześniej. Przyczyną jest wzrost kapitału obrotowego, co wiąże się z realizacją kontraktów rozliczanych w formie usługi budowlanej. W pierwszym kwartale poprzedniego roku na skutek spadku sprzedaży kapitał obrotowy skurczył się i oddał gotówkę, natomiast w tym pochłonął całą masę środków pieniężnych. Z rachunku przepływów wynika, że nakłady inwestycyjne w ostatnim czasie są zazwyczaj niższe niż amortyzacja. Spółka więc dezinwestuje, a środki z działalności operacyjnej idą głównie na spłaty kredytów.
Na uwagę zasługują zyski Echo Investment. W I kwartale 2014 r. grupa inwestycyjno-deweloperska zaktualizowała wycenę portfela nieruchomości. Kierując się nowymi założeniami spółka wykazała ponad 400 mln zł kwartalnego zysku netto. Deweloper w ujęciu r/r odnotował blisko 100-proc. wzrost na poziomie zysku operacyjnego i ponad 160-proc. zysku netto. Trzycyfrowe dynamiki to efekt przeszacowań posiadanych aktywów. W rezultacie Grupa w pierwszym kwartale rozpoznała zysk z wyceny nieruchomości w kwocie 444,7 mln zł. Wyższe wyceny były sygnalizowane m.in. przez biuro Knight Frank. Opracowanie ekspertów dotyczyło portfela wszystkich nieruchomości grupy Echo Investment. Całkowita wartość aktywów grupy opiewa na 6,55 mld zł, a poziom kapitału własnego wzrósł do 3,16 mld zł. >> Więcej informacji na temat Echo oraz jego wyników finansowych znajdziesz tutaj
Słodką niespodziankę wynikami sprawił Colian. Chimeryczna w ostatnich kwartałach spożywcza grupa tym razem popisała się dużą dynamiką. W I kwartale przychody wzrosły w ujęciu r/r o 37 proc. do 201,7 mln zł. To przełożyło się na wzrost zysku EBITDA o 82 proc. do 19,1 mln zł. Na czysto Colian zarobił 7,8 mln zł, co dało 117-proc. dynamikę. Znaczący wzrost sprzedaży to w dużej mierze efekt konsolidacji FC Solidarność prowadzonej od maja ubiegłego roku. Największym osiągnięciem jest odbudowa rentowności segmentu napojów.
– Największym pozytywnym zaskoczeniem jest odbudowa zyskowności napojów. GK Colian w tej dywizji wygenerowała prawie 3 mln zł zysku na poziomie operacyjnym. Dla przypomnienia, ostatni taki wynik miał miejsce w IV kwartale 2012 roku w pozostałych okresach napoje przynosiły straty. Jednak nie znalazłem w sprawozdaniu informacji, z czego wynika ta poprawa i czy ma charakter trwały. Pozostaje mieć nadzieję, iż jest to dobry prognostyk przed kolejnymi kwartałami, które są kluczowe dla tej dywizji. – podkreśla Szczepan Łangowski, analityk StockWatch.pl.
>> Zobacz analizę wskaźnikową i fundamentalną spółki uwzględniającą wyniki za I kwartał >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat Coliana znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Największe znacznie dla wyników grupy ma segment słodyczy. W tej dywizji przychody wzrosły o 48 proc. do 142,6 mln zł, a zysk operacyjny o 47 proc. do 8,4 mln zł. Segment kulinaria dodał 24,4 mln zł przychodów (+9 proc. r/r) i 0,4 mln zł zysku EBIT (+194 proc.).

Powyżej porównanie zachowania kursów akcji czterech omawianych spółek oraz indeksu WIG na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy.