
Adam Glapiński, prezes NBP, przewodniczący RPP.
– To może nastąpić zarówno w maju, jak i w każdym następnym miesiącu. Lipiec się pojawił w państwa relacjach dlatego, że w lipcu jest nasza kolejna projekcja i my zwykle do tych projekcji się odwołujemy. Ale jak są dane wcześniej – jak najbardziej może nastąpić w maju, może nastąpić w czerwcu – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
– Zarówno jeśli chodzi o moment, jak i skalę – to będzie wynikać z danych – dodał.
Wskazał też, że w jego opinii, powinno to być dostosowanie, a nie początek cyklu.
– Mój osobisty pogląd byłby taki, że to nie powinien być cykl. […] Na cykl trochę za wcześnie, to by było takie dostosowanie do tego niższego poziomu [inflacji]. Ale ponieważ jeszcze relatywnie daleko będzie od celu, to nie powinien być cykl. Ale jeśli rada zdecyduje inaczej, to tu przyjdę i będę przedstawiał argumenty na rzecz tego, że to jest cykl – powiedział Glapiński.
Nie wykluczył, że sam mógłby złożyć wniosek o obniżkę.
Glapiński chciałby 2 obniżek stóp po 50 pb
Adam Glapiński zadeklarował, że chciałby obniżenia stóp procentowych dwa razy po 50 pb i ewentualnych kolejnych decyzji, po przerwie, jeszcze w tym roku. Liczy on, że w przyszłym roku główna stopa referencyjna spadnie do ok. 3,5 proc. (z 5,75 proc. obecnie).
– Chciałbym, żeby było możliwe dwa razy po 0,5 pkt proc. Potem chwila oddechu i jeszcze jakieś decyzje w tym roku. Nam zależy, żeby gospodarce ulżyć i ulżyć polskiemu rządowi w obsłudze zadłużenia – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
– Natomiast docelowo w przyszłym roku […] stopy znajdą się pewnie w przedziale gdzieś 3,5%. Daj Bóg, żeby tak było, no, ale się nie zdziwię, jak będzie inaczej. Ja lubię zawsze przewidywać trochę scenariusz taki konserwatywny – dodał.
Wcześniej podczas konferencji prezes NBP poinformował, że RPP prosiła o przekazanie, że w najbliższym czasie może pojawić się przestrzeń do obniżek stóp procentowych.
Wskazał, że nastąpił dopływ pozytywnych danych, ale obecnie nie wystarczył on Radzie do podjęcia decyzji o zmianie stóp.
Wcześniej powiedział, że choć RPP zdecydowała wczoraj o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, zasadniczo zmieniło się jej nastawienie na „bardziej gołębie”. Wyjaśnił, że główną przyczyną było to, że Główny Urząd Statystyczny (GUS) zmienił koszyk inflacyjny na br. i z racji tej zmiany inflacja spadła o 0,4 pkt proc.
W komunikacie po wczorajszym posiedzeniu RPP napisano, że napływające informacje, w tym niższe od oczekiwań dane GUS o inflacji w pierwszych miesiącach br., sygnalizują, że inflacja w kolejnych kwartałach może być niższa niż wcześniej oczekiwano.
RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie (z główną stopą referencyjną w wysokości 5,75 proc.) po tym, jak we wrześniu i październiku 2023 r. obniżyła je o łącznie 100 pb.