O godzinie 14 obrót na rynku akcji GPW jest aż o 50 proc. większy niż dzień wcześniej. Rośnie jednak tylko WIG20 i to o ponad 2 proc. mWIG40 jest minimalnie powyżej zera, a sWIG80 na czerwono.
Jak pokazują na bieżąco >> statystyki serwisu ATTrader.pl, najmocniej grane spółki w tym momencie to bez wyjątku blue chipy.
Wszystkie bez wyjątku rosną zarówno od wczorajszego zamknięcia, jak i od otwarcia. Obroty są znaczne, na PKO BP mimo niedawnych negatywnych ocen, przekraczają 50 mln zł. Rosną banki, energetyka, telekomunikacja, a jeśli rozwinąć powyższe okno o kolejne spółki, zobaczymy napływ kapitału w kolejne papiery. Zyskują także GTC i TVN, mimo że ich fundamenty ostatnio się pogorszyły.
Na całym rynku aż 86 proc. obrotu przypada na walory rosnące. Niestety, rynek jest ciągnięty lokomotywą WIG20, która wypuszcza dym i zaciemnia sytuację w długim ogonie średnich i małych spółek. Tu jest dużo gorzej. Wśród czterdziestu średnich ponad 66 proc. obrotu przypada na papiery spadające, a wśród osiemdziesięciu małych obrót na spadkach to 63 proc. całego obrotu w indeksie.
Potwierdzeniem sztuczności wzrostów i ich wybiórczego charakteru jest wskaźnik sentymentu rynkowego w serwisie ATTrader.pl, który pokazuje jasno 60 proc. na stronę pesymizmu i tylko 40 proc. na stronę optymizmu.
Dzisiejsza, środowa sesja jest ostatnią w miesiącu i wynik zamknięcia będzie podstawą do ustalenia stopy zwrotu za listopad. Inwestorzy instytucjonalni, zarządzający powierzonym kapitałem, mają powód by poprawiać wyceny swoich portfeli po bardzo złym miesiącu i zniwelować choć część poniesionych strat w raportach przedstawianych swoim szefom i klientom.