Środowe przedpołudnie na giełdzie w Warszawie upłynęło pod znakiem niewielkich wahań indeksów. Rynek dość symetrycznie się podzielił jeżeli chodzi o akcje drożejące i taniejące. W obu wypadkach dotyczyło to 38 proc. akcji notowanych w Warszawie. Nie znajdowało to natomiast odzwierciedlenia w samym zachowaniu indeksów. W południe bowiem na plusach notowany był WIG (59.985,8 pkt., +0,21 proc.), WIG20 (2.282,6 pkt., +0,34 proc.) oraz mWIG40 (4.668 pkt., +0,57 proc.). Tymczasem sWIG80 tracił na wartości, spadając o 0,27 proc. do 14.379,5 pkt. Indeksowi maluchów w największym stopniu ciążyły taniejące o 2,6 proc. do 52,60 zł akcje Wirtualnej Polski, co było zwykłym ruchem w ramach szerokiej dwumiesięcznej stabilizacji, w jakiej poruszają się te akcje.
Z indeksu sWIG80 pochodziły też spółki, które w środowe południe notowały jedne z największych na rynku zmian kursów. Mowa o m.in. Lubawie (-5,1 proc.) i Prairie Mining (+7,75 proc.).
W pierwszej części handlu na GPW najwyższą stopą zwrotu mógł pochwalić się Vivid Games. Jego akcje drożały o 9,1 proc. do 4,20 zł, przełamując szczyt z marca i kontynuując zapoczątkowany w ostatnich dniach grudnia trend wzrostowy. Od grudniowego dołka walory Vivid podrożały już o 96 proc.
Na szerokim rynku na uwagę zasługuje jeszcze Colian, którego akcje drożeją o 1,3 proc. do 3,90 zł i obecnie są najdroższe od ponad dwóch lat. W tym przypadku gra toczy się pod podwyższenie ceny w wezwaniu na akcje tej spółki. Pod koniec marca główni akcjonariusze Colian Holdingu wezwali do sprzedaży 41,8 mln akcji spółki po cenie 3,76 zł za sztukę.
W gronie 20. największych spółek skalą wzrostów wyróżnia się mBank (+2,2 proc.), JSW (+1,7 proc.), PKO BP (+1,5 proc.) i KGHM (+1,3 proc). Ich zachowanie zaś równoważy spadek akcji LPP o 2,2 proc., Cyfrowego Polsatu o 1,4 proc. i Energi o 1 proc.
Warto zauważyć, że WIG20 rośnie dziś piątą kolejną sesję, co już samo w sobie jest pozytywną dla posiadaczy akcji informacją, gdyż takiej serii zwyżek tego indeksu nie obserwowaliśmy od połowy stycznia br.
W tym tygodniu notowania indeksu przerwały prawie 3-miesięczny trend spadkowy. Zwrot nastąpił z psychologicznego poziomu 2.200 pkt. Póki co na gruncie analizy technicznej mocno spadło ryzyko zejścia przez WIG20 poniżej 2.200 pkt. Natomiast to, czy w najbliższych tygodniach indeks ten będzie rósł, czy jednak na GPW zagości trend boczny, pozostaje już sprawą otwartą.

Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.
Dziś ciekawiej przy ulicy Książęcej może zrobić się w drugiej połowie dnia. A to za sprawą rynków zagranicznych i ich reakcji na publikowane o godzinie 14:30 dane inflacyjne z USA. W marcu prognozowany jest wzrost inflacji CPI do 2,4 proc. z 2,2 proc. rok do roku w lutym, a inflacji bazowej CPI do 2,1 proc. z 1,8 proc. Wyższe odczyty, tak jak to miało miejsce wczoraj w przypadku inflacji producenckiej, mogłyby stać się impulsem do umocnienia dolara, pośrednio wpływając na spadek cen surowców, wywołując tym samym pogorszenie nastrojów na rynkach akcji. Wprawdzie taki impuls nie byłby trwały, bo obecnie w orbicie zainteresowań inwestorów przede wszystkim pozostaje temat wojen handlowych i startujący już w piątek sezon publikacji wyników kwartalnych przez spółki z Wall Street, ale na wywołanie jednorazowego spadku na giełdach w zupełności by wystarczył.
W dzisiejszym kalendarium jeszcze znajduje się publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Jednakże podobnie jak w przypadku decyzji naszej Rady Polityki Pieniężnej, trudno po nim oczekiwać jakichkolwiek niespodzianek, stąd też i wpływ tej publikacji na nastroje na giełdach będzie minimalny lub żaden.