W czwartek najnowsze wyniki kwartalne opublikowała Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Wyniki na każdym poziomie okazały się słabsze od konsensusu rynkowego. W drugim kwartale GPW zanotowała 69,3 mln zł przychodów ze sprzedaży, czyli o 2,6 proc. mniej niż konsensus rynkowy opracowany przez analityków PAP. Na czysto Giełda zarobiła 20,4 mln zł. Tu rynek zakładał nieco więcej, bo 21 mln zł. Na poziomie operacyjnym zysk wyniósł 24,3 mln zł i był mniejszy od prognoz ekspertów o 8,7 proc. Dla porównania warto dodać, że w I kwartale 2014 r. przychody były wyższe o blisko 1/5. Z kolei w ujęciu r/r widać wzrost o 7,3 proc. Wzrost przychodów jest zasługą przede wszystkim udanego kwartału na rynku towarowym, który w minionym okresie odpowiadał za 29,4 proc. przychodów grupy, łagodząc skutki słabego kwartału na rynku finansowym.>> Komunikat wraz z raportem finansowym znajdziesz tutaj
– Informacja neutralna minus. (…) Ponadto na rynku finansowym malejąca aktywność inwestorów na rynku kasowym i terminowym wpływa na spadek przychodów w tym segmencie. Koszty działalności operacyjnej były o 1 proc. wyższe kw/kw głównie za sprawą wzrostu w obszarze usług obcych i innych kosztów operacyjnych. Generalnie wyniki GPW są pochodną niskiej aktywności inwestorów na giełdzie oraz braku silniejszej poprawy wyników przez spółki notowane na GPW, dlatego też aktualnie perspektywy wyników giełdy są co najmniej wymagające. – komentuje Sobiesław Kozłowski z Raiffeisen Brokers.
Raport za II kwartał prezentował nowy prezes GPW, Paweł Tamborski. Podczas czwartkowej konferencji prasowej szef Giełdy w trzech punktach podsumował elementy odpowiadające za aktualną sytuację. Pierwszy to rekordowo niska zmienność na akcjach, która zniechęca traderów. Drugi to utrzymujący się od dłuższego czasu trend boczny na indeksach. Ostatni dotyczy nawisu podażowego ze strony OFE. Prezes Tamborski dodał, że spadek obrotów i aktywności inwestorów widać także na innych giełdach. Ciekawostką jest informacja dotycząca udziału inwestorów indywidualnych w handlu na GPW. Według najnowszych wyliczeń, drobni inwestorzy odpowiadali w I półroczu za 13 proc. obrotów na rynku akcji, czyli o 1 proc. mniej niż przed rokiem i aż o 6 proc. mniej niż w I połowie 2012 roku.
>> W serwisie niebawem pojawią się najnowsze dane finansowe spółki >> Zobacz jak zmieniły się podstawowe wskaźniki GPW po wynikach za II kwartał

Czwartkowa konferencja prasowa GPW. (fot. Marcin Przasnyski)
Prezes Tamborski w punktach wyliczył sprawy do szybkiego załatwienia:
- w ciągu kilku tygodni rewizja strategii
- odniesienie się do międzynarodowej ekspansji
- synergie we współpracy z KDPW
- integracja interesariuszy
- kontynuacja pracy nad strategią dla rynku kapitałowego, likwidacja barier np. prawnych
- bliższa współpraca z bankami
- duża aktywność w relacjach z inwestorami, pozyskiwanie nowych, głównie zagranicznych
- efektywność działalności operacyjnej, dyscyplina kosztowa
- budowanie i aktywizowanie rynków towarowych, derywatów – pilna analiza sytuacji na rynku kontraktów
Prezes Tamborski dodał, że giełda będzie rewidowała strategię pod kątem inwestorów detalicznych, aby zachęcać ich do długoterminowego lokowania oszczędności w akcjach.
– Będziemy współpracować z domami maklerskimi, chociaż długofalowo ich udział będzie spadał, ponieważ będą rosły obroty innych segmentów, wiec rynek detaliczny może być mniejszy. Giełda mocno się wpisuje w akcjonariat obywatelski, to już nie tylko promocja prywatyzacji, ale także edukacja w zakresie inwestowania, odróżnienie Amber Gold od prawdziwych inwestycji, wpisuje się to w naszą misję – upowszechnianie kapitalizmu. Zależy nam na edukacji polskiego społeczeństwa w tym zakresie. Aktualnie jest 204 tys. aktywnych rachunków maklerskich, czyli tyle samo co rok wcześniej. – powiedział prezes GPW, Paweł Tamborski.
Podczas konferencji padło m.in. pytanie o koszty funkcjonowania agencji ratingowej. 20 czerwca Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie oficjalnie powołała do życia Instytut Analiz i Ratingu (IAiR). Głównym celem Instytutu jest poprawa bezpieczeństwa na rynku nieskarbowych papierów dłużnych, zwłaszcza w segmencie przedsiębiorstw małych i średnich. Agencja będzie oferowała wystawianie ratingów po cenach przystępnych nawet dla najmniejszych emitentów obligacji.
– Koszty agencji nie będą istotne. Aktualnie agencja zatrudnia dwie osoby, pierwsze przychody w tym roku się nie pojawią, opracowywany jest biznes plan. Nie można powiedzieć, że to w prosty sposób zwiększa koszty funkcjonowania grupy. Powołanie agencji ma szerszy wymiar, podniesienie jakości funkcjonowania rynku, było to oczekiwane i może spowodować, że rynek obligacji będzie się dalej rozwijał, jest to ważne działanie na rzecz rynku kapitałowego. – powiedział Mirosław Szczepański z GPW.
W czwartek kurs akcji GPW nieznacznie traci na wartości, a jeden walor jest wyceniany na ok. 36 zł. W tym roku notowania Giełdy są w słabej formie. Od początku stycznia akcje potaniały już o 12 proc.