O sprawie niekorzystnego opodatkowania traderów z rynku kryptowalutowego głośno zrobiło się rok temu. Ministerstwo Finansów zdefiniowało wówczas kryptowaluty jako prawo majątkowe. Oznaczało to konieczność płacenia 1 proc. podatku PCC od wartości każdej wykonanej transakcji kryptowalutowej. Skutkowało to tym, że osoba fizyczna, która aktywnie handlowała kryptowalutami była zobowiązana do składania mnóstwa druków PCC-3, nie było możliwości złożenia zgłoszenia zbiorczego, a każdą transakcję trzeba było rozliczyć z fiskusem w ciągu 14 dni od zawarcia transkacji. W wytycznych pojawił się szereg niejasności i kuriozalnych sytuacji, takich jak na przykład obowiązek zapłaty nieproporcjonalnie wysokiego podatku nawet w wypadku straty.
Początkowo traderzy mieli zostać obciążeni podatkiem PCC od połowy lipca 2019 r. Jednak termin przesunięto na koniec roku. 25 lipca pojawiły się jednak informacje, iż PCC od handlu aktywami cyfrowymi zostanie zniesiony na stałe. Zwolnienie od tej daniny ma zostać zapisane bezpośrednio w ustawie o PCC.
20 kwietnia 2018 roku pod gmachem Ministerstw Finansów odbył się pierwszy strajk osób inwestujących w kryptowaluty oraz traderów przeciwko tym regulacjom. Ministerstwo ugięło się i zniosło tymczasowo obowiązek zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych
Założenia projektu, który wprowadzi na stałe zwolnienie od podatku, zostały już wpisane do rządowego wykazu prac legislacyjnych pod pozycją UD565. Dokument ma ujrzeć światło dzienne do końca września br., natomiast zmiany wejdą w życie do końca 2019 r.