
Handel na akcjach LPP wstrzymany. Spółka tłumaczy, że nie jest właścicielem biznesu rosyjskiego.
– LPP nie jest właścicielem biznesu rosyjskiego. W maju 2022 r. spółka podpisała umowę sprzedaży 100% udziałów w RE TRADING OOO, co zostało potwierdzone i uprawomocnione decyzją sądu rosyjskiego. Spółka nie prowadzi działalności handlowej na terenie Federacji Rosyjskiej. LPP ani pośrednio, ani bezpośrednio nie kontroluje obecnych właścicieli i dyrektorów spółki, która zakupiła RE TRADING OOO. Kupujący jest niezależną firmą, z którą LPP nie wiążą żadne powiązania kapitałowe ani osobowe – czytamy w kolejnym oświadczeniu prasowym LPP.
Spółka dodała, że umowa z 2022 r. przewidywała okres przejściowy transakcji, w którym kupujący sukcesywnie przejmuje całkowitą samodzielność nad poszczególnymi obszarami działalności przedsiębiorstwa. Okres ten ustalono maksymalnie do 2026 roku. Grupa LPP zobowiązała się także do wydania zamówionego uprzednio towaru (tzw. stary stock, zaprojektowany i zamówiony przed transakcją) i przekazania informacji o potencjalnych dostawcach towaru i podstawowych procesach operacyjnych, w tym w zakresie znakowania towarów kodami.
Przedstawiciele Hindenburg Research twierdzą na podstawie informacji uzyskanych od byłych pracowników LPP, że do transakcji sprzedaży RE Trading nigdy miało nie dojść.
– Spółka analizuje szczegółowo opublikowany przez Hindenburg Research materiał. Z uwagi na jego obszerność Spółka potrzebuje czasu, żeby merytorycznie ustosunkować się do zawartych tam twierdzeń. Jednakże już pobieżna lektura materiału pokazuje, że zawiera on nieprawdziwe informacje na temat działalności LPP. Spółka z całą stanowczością potwierdza, że nie prowadzi działalności handlowej na terenie Rosji – informuje LPP.
Biuro prasowe LPP dodało, że od kilku miesięcy monitorowało sytuację związaną z atakiem „mającym na celu manipulację kursem akcji”. Fundusz publikując raport przyznał, że wykorzystał informacje do zajęcia krótkiej pozycji na akcjach spółki. Na ten moment nie wiadomo jak dużą pozycję zajął fundusz. Aktualizacja informacji w rejestrze krótkiej sprzedaży KNF powinna pojawić się do 15:30, pod warunkiem, że przekroczy on próg 0,5 proc. kapitału zakładowego LPP.
– Z pozyskanych informacji wynika jednoznacznie, że atak jest inspirowany przez osoby, których celem jest uzyskanie korzyści na utracie wartości akcji LPP. Mechanizm działania polegający na ataku medialnym i jednoczesnym zajęciu krótkich pozycji na akcjach LPP jest podobny do tego przeprowadzonego kilka lat temu na międzynarodowy konglomerat Adani Group z udziałem tych samych podmiotów. LPP to spółka będąca filarem polskiego rynku finansowego, jeden z największych pracodawców i płatników podatków w Polsce. – zaznaczono.
Zarzuty Hindenburg Research dot. pozornej sprzedaży aktywów w Rosji wywołały krach na kursie LPP. Notowania spadły o 28 proc. Od 10:45 handel akacjami odzieżowego giganta pozostaje wstrzymany. Wartość obrotów zatrzymała się na 245 mln zł. TKO na godzinę 13:50 wskazuje na spadek o 35 proc. (11.510 zł). Warto zaznaczyć, że w południe TKO wskazywał na spadek nawet o 43 proc.