pflrqxvj
Advertisement
PARTNER SERWISU
lniwxbxe

„Im gorzej, tym lepiej”, czyli paradoks, który napędza wzrosty na Wall Street

Perspektywa zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA, wzmocniona nieco słabszymi odczytami z rynku pracy, napędziła wzrosty na Wall Street. Na rynku znów obowiązuje dobrze znany paradoks, że im słabsze odczyty z gospodarki, tym lepiej na giełdach.

gospodarka, hossa, makro, giełdy, akcje, 2023

„Im gorzej, tym lepiej”, czyli paradoks, który napędza wzrosty na Wall Street

S&P500 ma za sobą najlepszy tydzień w tym roku. W ciągu zaledwie 5 sesji główny indeks giełdy w Stanach podskoczył o 5,85 proc. i wyrysował aż trzy luki wzrostowe. Amerykańska giełda swoją świetną passę zawdzięcza dwóm wydarzeniom. Pierwsze z nich to środowa decyzja Fed. Najważniejszy bank centralny na świecie zgodnie z przewidywaniami pozostawił stopy procentowe na obecnym poziomie 5,25-5,5 procent.

– Decyzja Rezerwy Federalnej o utrzymaniu stóp procentowych na poziomie 5,25 do 5,5 procent odzwierciedla ostrożną politykę w obliczu złożonych wskaźników ekonomicznych. Z jednej strony, gospodarka USA wykazuje odporność, wykazując solidne wyniki w trzecim kwartale i utrzymując silny rynek pracy. Z drugiej strony, perspektywa utrzymującej się inflacji i potencjalnego spowolnienia w kolejnych kwartałach wymaga zrównoważonego podejścia. Wydaje się, że Fed przyjmuje strategię oczekiwania, pozwalając sobie na zważenie nadchodzących danych przed podjęciem decyzji o dalszych podwyżkach lub obniżkach stóp – komentuje Daniel Kostecki, analityk rynków finansowych CMC Markets Polska.

Wykres S&P500

Kliknij, aby powiększyć

O ile sama decyzja amerykańskiego Fed-u nie była zaskoczeniem dla rynku, to więcej kontrowersji przyniosły słowa szefa tej instytucji – Jerome Powella, wypowiedziane na konferencji. Ogłoszono m.in. przerwę w podwyżkach stóp procentowych USA, a także skupiono się na ocenie kondycji amerykańskiej gospodarki.

– Powell co prawda odrzucił temat obniżek, stwierdzając, że nie jest on w żadnym stopniu punktem dyskusji FOMC. Dalsze podwyżki też nie zostały oficjalnie zanegowane, nie było też jasnego komunikatu o zakończeniu cyklu. Podkreślono, że dalsze decyzje będą podejmowane z posiedzenia na posiedzenie, co powoduje, że dane makro z amerykańskiej gospodarki będą miały coraz większe znaczenie i mogą wywoływać w kolejnych tygodniach podwyższoną zmienność na rynku – komentuje Łukasz Zembik, analityk OANDA TMS Brokers.

➡ Poznaj StockWatch – umieściliśmy w portalu kilkadziesiąt znaków zapytania , które po kliknięciu wyświetlają opis funkcji. Sprawdź jak nasze dane i narzędzia mogą pomóc Ci w inwestowaniu.

Z kolei w piątek inwestorów w przekonaniu, że Fed nie podniesie już stóp procentowych, utwierdziły dane z rynku pracy. Przypomnijmy, zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 150 tys. (oczekiwano wzrostu o 180 tys.), płaca godzinowa o 0,2 proc. m/m (prognoza: 0,3 proc. m/m), a stopa bezrobocia wzrosła z poziomu 3,8 proc. do 3,9 proc. (prognoza: 3,8 proc.). Nieznaczne słabsze od oczekiwań statystyki idealnie wpisały się w wywołany konferencją po posiedzeniu Fed wzrost oczekiwań na to, że cykl podwyżek w USA nieoficjalnie się już zakończył.

Co zrobi Fed w kolejnych miesiącach?

Na kolejną decyzję amerykańskiego banku centralnego przyjdzie inwestorom poczekać do 13 grudnia. Jego szef Jerome Powell pozostaje ostrożny w deklaracjach zwracając uwagę na fakt, że walka z podwyższoną inflacją nie została jeszcze zakończona. Istotne dla banku będą również dane z rynku pracy oraz te dotyczące wzrostu gospodarczego.

Mimo że inflacja w USA jest znacznie niższa w stosunku do tej obserwowanej jeszcze niedawno w Polsce, Fed podchodzi do tematu bardzo poważnie. We wrześniu amerykańska inflacja CPI, czyli mierzona indeksem cen konsumpcyjnych, wyniosła 3,7 procent rok do roku. To o 0,1 punktu procentowego więcej w stosunku do przewidywań i tyle samo co w sierpniu. Jest ona niższa niż jeszcze na początku roku, kiedy jej wartość uplasowała się w okolicy 6 procent, jednakże wyższa niż w czerwcu kiedy sięgnęła 3 procent rok do roku. 

– Fed nie pozostawia złudzeń, że w swojej retoryce kieruje się i będzie kierował przede wszystkim danymi z rynku pracy – komentuje Kamil Cisowski, analityk i dyrektor działu analiz w DI Xelion.

Sama podwyżka w pod koniec tego roku jest jednak mało prawdopodobna.

– Prawdopodobieństwo decyzji o kolejnej podwyżce stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w grudniu albo styczniu naszym zdaniem bardzo niskie, znacznie poniżej 28 procent, które przypisuje mu rynek. Analiza historyczna wskazuje, że po takim okresie pauzy, jaki obserwujemy obecnie, amerykański bank centralny nie kontynuuje już cyklu. W naszej opinii możemy mieć nawet do czynienia z sytuacją, gdy jego koniec nigdy nie zostanie ogłoszony lub będzie miał miejsce tuż przed pierwszą obniżką, mającą miejsce na skutek np. jakiegoś istotnego wydarzenia kredytowego – dodaje Kamil Cisowski z DI Xelion.

Na co zwróci uwagę Fed?

Kolejne, istotne dla Fed-u dane z amerykańskiej gospodarki poznamy już w połowie listopada. Dane o inflacji za październik zostaną opublikowane 14 listopada, a dzień później pojawią się wyniki inflacji producenckiej. 

W dalszym ciągu zdecydowanie najważniejszym raportem makro, na który zwraca uwagę Fed są dane o inflacji wraz ze składowymi, inflacją bazową oraz cenami producenckimi. Dlatego w nadchodzących miesiącach, Fed z pewnością będzie chciał zobaczyć kontynuację słabnącej presji cenowej zarówno w przypadku inflacji głównej jak i bazowej. Jednak, członkowie Rezerwy Federalnej, w tym przewodniczący Jerome Powell, uważają że do stłumienia presji inflacyjnej konieczne będzie unormowanie strony popytowej, a tym samym stabilizacja rynku pracy – komentuje Bartłomiej Mętrak, analityk XTB.

>> ZOBACZ TAKŻE: 10 ciekawych spółek na listopad wg BM BNP Paribas

Analitycy zakładają, że inflacja w USA zacznie spadać na początku 2024 rok i może osiągać poziom poniżej 3 procent w ujęciu rocznym. Jeżeli jednak nie zbliży się do docelowego poziomu 2 procent, możemy być świadkami bardziej zdecydowanej polityki w zakresie podwyżek stóp procentowych.

– Zakładamy, że po okresie stabilizacji w ciągu najbliższych 3 miesięcy inflacja zacznie ponownie spadać i w 1Q/2Q2024 może nawet trwale cofnąć się do poziomów poniżej 3 procent rok do roku, w dodatku przy dalszym spadku inflacji bazowej – komentuje Kamil Cisowski.

Pod koniec listopada na światło dzienne wyjdą również zrewidowane dane o PKB za trzeci kwartał 2023 roku. Te jednak z dużym prawdopodobieństwem pozostaną na poziomie z wstępnego odczytu (4,9 procent). Mogą to być ostatnie tak dobre dane w najbliższym czasie. Jak dodaje Cisowski, w przyszłym roku możemy zobaczyć dynamikę PKB na poziomie 1,5 procent. Na problemy amerykańskiej gospodarki zwraca również uwagę Daniel Kostecki.

– Amerykańska gospodarka, choć z niską stopą bezrobocia, nie jest wolna od wyzwań. Wyższa od celu stopa inflacji stanowi trwałą przeszkodę, a opóźnione efekty wcześniejszego zaostrzenia polityki finansowej mogą się jeszcze ujawnić. Sugestia, że trzeci kwartał może reprezentować szczyt wzrostu PKB implikuje, że gospodarka znajduje się prawdopodobnie w punkcie zwrotnym. Z kolei perspektywa powrotu inflacji do celu wydaje się odległa, potencjalnie nie nastąpi to do końca 2024 roku – komentuje Daniel Kostecki z CMC Markets Polska.

Najnowsze dane dotyczące października opublikowane już po ostatniej decyzji Fed wskazały stopę bezrobocia na poziomie 3,9 procent. Z kolei zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym sięgnęła 150 tys. W obu przypadkach wynik jest nieco słabszy od oczekiwań. Na następne dane z rynku pracy przyjdzie inwestorom poczekać do początków grudnia. Choć zarówno Fed jak i analitycy potwierdzają wagę danych z rynku pracy, to o zmianach stóp procentowych może zdecydować sytuacja rynku kredytowego oraz zaangażowania banku w redukcję swojego bilansu.

– Amerykański rynek pracy wciąż zachowuje się dobrze, sądzimy jednak, że finalnie decydującą rolę w rozpoczęciu cyklu obniżek odegra rynek kredytowy. Odsetki NPL w USA zaczynają rosnąć w wielu segmentach rynku, rosnąca liczba spółek będzie musiała refinansować w przyszłym roku kredyty zaciągnięte w okresie „darmowego pieniądza – komentuje Kamil Cisowski.

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Najnowsze wiadomości (aktualności, giełda, akcje)



Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat